Od dłuższego czasu marzył mi się odkurzacz z bazą, stacją opróżniania kurzu. Z tego powodu wnikliwie czytałam recenzje moich kolegów, którzy zdążyli przetestować już Proscenic M7 Pro, Viomi S9, Lydsto R1P, czy Roidmi Eve Plus. Pokusiłam się również o przeczytanie porównania robotów Proscenic M7 Pro i Viomi S9. Zagłębiłam się w newsy na temat innych odkurzaczy mających stację opróżniania kurzu. I w ten sposób natrafiłam na Viomi Alpha UV. Więc kiedy w moje ręce trafił Imilab V1, byłam przygotowana…
Ja byłam przygotowana na Imilab V1, ale czy Imilab V1 był przygotowany na nasz dom? Użytkownicy robotów sprzątających wiedzą, że pierwsze skanowanie domu odgrywa bardzo duże znaczenie w dalszym użytkowaniu robota. Dzięki usunięciu zbędnych przedmiotów z podłogi nasz robot jest w stanie utworzyć jak najlepszą mapę domu. Nie obija się o zbędne przedmioty, nie plącze się o kable, nie potyka się. Nawet moje dzieci wiedzą, że jak pojawia się nowy robot w domu, to trzeba zanieść wszystkie zabawki na kanapę. Tak więc pierwsze skanowanie… A jak to wygląda dalej?
Zacznijmy od początku, co to jest ten cały Imilab?
IMILAB jest dobrze znanym, globalnym dostawcą rozwiązań w zakresie inteligentnego bezpieczeństwa domu. Założona w kwietniu 2014 roku firma jest teraz submarką całego ekosystemu Xiaomi, ale ma też korzenie międzynarodowe. Członkami założycielami IMILAB są firmy Microsoft, IBM, Samsung, Acer. Sieć dystrybucji IMILAB obejmuje łącznie ponad 30 krajów, 20 mln sprzedaży, 15 mln + aktywnych użytkowników, 3 mln + użytkowników aplikacji i 300 tys. + aktywnych aplikacji dziennie. Potencjał wielkości więc jest.
IMILAB ma na celu być czymś więcej niż liderem rynku inteligentnych rozwiązań bezpieczeństwa w domu. Ich celem jest wprowadzanie najlepszych technologii inteligentnego domu poprzez ciągłe badania i innowacje. Chcą rozwijać bezwysiłkową umiejętność kontrolowania swojej przestrzeni życiowej i dostosowywania jej do własnych potrzeb. Trzeba przyznać, że brzmi ładnie i dobrze, że firmy ze świata Smart Home mają swoją wizję.
Zbyt duże udogodnienia potrafią rozleniwić?
Przy kolejnych sprzątaniach starałam się podnosić krzesła, zbierać zabawki i zwijać miękki, szmaciany dywanik. Niby człowiek wie, że robot jest inteligentny i potrafi ominąć przeszkody, ale niejednokrotnie musiałam wyciągać z odmętów odkurzaczy jakąś zaplątaną wstążkę. Albo nie daj Boże kabel od ładowarki. Najgorzej było, jak pewnego ranka znalazłam odkurzacz zaplątany w lampki choinkowe. O, to była zabawa…
Dlaczego więc zbyt duże udogodnienia rozleniwiają? Bo z czasem człowiek zaczyna się zastanawiać: a może dzisiaj nie dam krzeseł na stół, a może odkurzacz poradzi sobie z tą przeszkodą? Pewnie i tak się nic nie stanie. I czy rzeczywiście nic takiego się stało w przypadku Imilab V1?
Czy odkurzacz Imilab V1 potrafi omijać przeszkody?
Jak pisałam wcześniej, z czasem zaczęłam zostawiać krzesła w ich standardowych pozycjach. Przestałam zwijać miękki, szmaciany dywanik dziecięcy. Zdarzyło się parokrotnie, że zapomniałam z dziećmi posprzątać zabawek z podłogi. Co się wtedy działo? Czy odkurzacz przestawał odkurzać? Nie! Imilab V1 odkurzał fenomenalnie pomiędzy krzesłami, sprawnie omijał większe przedmioty, a mniejsze zbierał obok swojej bazy, stacji opróżniającej kurz. Wspomniany wcześniej dywanik był pognieciony, ale odkurzacz nie wplątał się w niego i dalej wykonywał swoje zadanie.
Jedyne rzeczy, z którymi jak na razie żaden odkurzacz sobie nie poradził, to ładowarka do telefonu. Ponieważ mamy ich kilka w domu, zdarza się, że zapomnę którejś schować i później muszę wyciągać kabel z odkurzacza.
Ze wszystkim innym rzeczami Imilab V1 poradził sobie śpiewająco. Nie wpadł nawet w pułapkę, czyli porzuconą spódnicę tiulową mojej starszej córki. Nie zaplątał się w nią, tylko zgrabnie ominął.
Czy stacja / baza opróżniająca kurz jest aż tak bardzo niezbędna? Czy warto aż tyle dopłacać?
Jest to bardzo indywidualna kwestia. Na co dzień nie korzystam z konwencjonalnych odkurzaczy. Zazwyczaj po domu chodzą różne roboty sprzątające. Lubię jak podłoga jest czysta, zatem zdarza się, że nasze domowe roboty sprzątające odkurzają podłogę dwa lub trzy razy z rzędu. Tak, wiem, nie do końca jest to normalne, ale naprawdę nie lubię, jak coś się przyczepia do moich bosych stóp.
Zdarza się, że nie opróżniam pojemniczka na śmieci po każdym użyciu robota. Zdarza się, że opróżniam go dopiero wtedy, kiedy jest już prawie przepełniony. Co się więc dzieje, kiedy chcę poodkurzać podłogę, a pojemniczek na śmieci jest przepełniony? Ano… wypadają z niego śmieci i bywa, że jest jeszcze gorzej niż przed odkurzaniem.
Dla mnie baza lub stacja opróżniająca kurz jest wybawieniem. Nie muszę się martwić, że wydajność odkurzacza będzie spadać, ponieważ nie miałam czasu opróżnić małego pojemniczka (albo np. nie chce mi się tego robić :).
Śmieci opróżniają się same, a Imilab V1 odkurza za każdym razem z maksymalną mocą!
Chciałabym zauważyć, że dotychczas nie musiałam wymieniać worka zamontowanego w stacji opróżniającej kurz. Jest on bardzo pojemny. Odkurzam podłogę (ok. 60 m kw.) dwu-, a nawet trzykrotnie w ciągu dnia. Pojemnik na kurz zamontowany w stacji zbierającej kurz ma pojemność 3 litrów.
Jak wygląda mopowanie Imilab V1?
Czy po myciu podłogi robotem Imilab V1 jest ona czysta? Tutaj odpowiem moim ulubionym sformułowaniem, czyli… to zależy 🙂 Kto mnie zna, ten wie dlaczego, aż tak bardzo lubię ten zwrot.
Jeżeli na bieżąco ścieramy z podłogi gruby kaliber np. makaron czy jakiś tłusty sos i włączamy odkurzacz Imilab V1 regularnie, to… nasza podłoga będzie lśnić. Tak, lśnić! Musimy tylko zwracać uwagę, żeby ścierać z podłogi tłuste plamy i zbierać większe kawałki oraz włączać opcję mopowania regularnie. Możemy np. zaprogramować odkurzacz, żeby codziennie rano odkurzał podłogę, a później ją przecierał. Dzięki takim praktykom nasza podłoga będzie czyściutka.
Ale jeżeli mamy na podłodze zaschnięte plamy i walające się jedzenie, to nie oszukujmy się. Imilab V1 sobie z nimi nie poradzi . Robot odkurzy np. zeschnięte jedzenie, ale już nie domyje podłogi. Podłogi domyje za to mój ulubiony Bobot Mop 9070, którego użytkuje już blisko rok i nadal jestem w niego zapatrzona jak w obrazek.
Czy Imilab V1 jest cichy?
Imilab V1 jest bardzo cichy. Jest to pierwszy robot odkurzający, który sprząta nasz dom o godzinie 6:00. Dlaczego pierwszy i dlaczego ta pora? Wcześniejsze odkurzacze, które miały być ciche i których planowałam używać w nocy lub nad ranem, wybudzały mnie ze z snu. Zazwyczaj budziłam się z myślą: „gdzie strzelają?! czemu po moim domu jeżdżą czołgi?!”. Prawdziwie cichego robota odkurzającego poznasz po tym, że możesz spać, kiedy on sprząta. I taki właśnie jest Imilab V1. Nawet na programie Max, który jest silniejszy od Potężny, śpię jak niemowlę.
A godzina 6:00 (lub inna godzina wczesnoporanna, ewentualnie nocna) wynika z tego, że wtedy jest najczyściej w naszym domu. Po wieczornym sprzątaniu, zbieraniu zabawek z podłogi odkurzacz może się zabierać do roboty. Ja wybrałam 6:00, ale odkurzacz sobie równie dobrze poradzi ze sprzątaniem o 24:00 czy 2:00 i każdej innej godzinie.
Aplikacja dla Imilab V1
Aplikacją Imilab V1 jest Xiaomi Home. Wybierając polski region, możemy bez problemu zainstalować nasze urządzenie i je użytkować. Funkcje aplikacji zostały przetłumaczone na nasz ojczysty język, jak również robot komunikuje się z nami w języku polskim.
W aplikacji możemy wybrać np. cztery poziomy odkurzania od Cicho, przez Standardowy i Potężny aż do Max. Możemy również wybrać jeden z trzech poziomów wycierania połogi, od małej wody do maksymalnej ilości. Napomknę, że podłoga wycierana jest w sposób jodełkowy (bardziej nowoczesny sposób mycia podłogi na rynku). Ponadto możemy wyczyścić całe mieszkanie/dom, pewien obszar, strefę, jak również możemy czyścić podłogę w jednym punkcie.
Dzięki aplikacji możemy ustalić, że robot Imilab V1 będzie codziennie sprzątał nasze mieszkanie/dom o konkretnej godzinie. Może również sprzątać od poniedziałku do piątku, w weekendy albo nawet w niestandardowy sposób, np. we wtorki, czwartki i piątki. Pełna dowolność.
W aplikacji znajdziemy również tryb „zwiększania dywanu”, który po włączeniu spowoduje, że robot automatycznie rozpozna dywan i włączy maksymalną moc ssania, a po opuszczeniu dywanu wznowi normalną moc ssania. Sprawdzałam ten tryb wielokrotnie i rzeczywiście jest on skuteczny. Ponadto jeżeli mamy nałożoną nakładkę mopującą, to Imilab V1 nie zmoczy dywanu. Taki jest sprytny.
Najmilej zaskoczyły mnie ustawienia stacji zbierania kurzu – mogłam ustalić, jak często kurz ma być zbierany z odkurzacza do stacji. Widać to dość dokładnie na zdjęciu poniżej. Mogę również zebrać kurz z odkurzacza w dowolnym momencie, kiedy tylko najdzie mnie na to ochota.
Aplikacja posiada wiele innych różnych opcji, takich jak np. udostępnianie urządzenia, tryb zdalnego sterowania czy lokalizacja zamiatającego robota. Pomimo wielu przydatnych i różnorodnych funkcji, jest ona bardzo prosta w obsłudze. Wydaje się być intuicyjna.
Czas na konkrety, czyli specyfikacja
Dane techniczne | |
Model | Imilab V1 |
Zasilanie | 24V, 1.2A |
Pojemność baterii | 5200mAh |
Poziom hałasu | <65dB |
Czas pracy | 100 – 250 min |
Czas ładowania | 6 godzin |
Moc | 50W |
Moc ssania | 2700Pa |
Pojemność zbiornika na wodę | 250ml |
Pojemność zbiornika na śmieci | 300ml |
Pojemność zbiornika stacji dokującej | 3L |
Nawigacja LDS | Tak |
Automatyczne opróżnianie | Tak |
Waga | 4kg |
Wymiary | 409*397*426mm |
Producent podaje, że dzięki wbudowanemu akumulatorowi o pojemności 5200 mAh, Imilab V1 może czyścić na jednym ładowaniu do 4+ godzin. Idealnie sprawdzi się w dużych domach. Usuwa najbardziej odporny brud dzięki maksymalnej wydajności – 2700 Pa mocy ssącej. Dodatkowo dwie obracające się szczotki boczne zostały zaprojektowane tak, żeby wciągnąć sierść zwierząt, brud i zanieczyszczenia z trudno dostępnych miejsc.
Czas na anegdotkę
Tak się złożyło, że niedawno wyjechałam z dziećmi na wakacje zostawiając mojego męża samego w domu. Po powrocie z wakacji spodziewałam się sajgonu… brudnych podłóg i walających się po podłodze skarpetek. Moje wyobrażenia wynikały z poprzednich doświadczeń. Mój mąż jest zapracowanym człowiekiem i mało ma czasu na sprzątanie…
Jakież było moje zdziwienie kiedy weszłam do domu po wakacjach. W domu panował porządek, podłogi były czyste i nic nie walało się „po ziemi”. Z ciekawości zapytałam męża… what the hell?… co to znaczy. A on… ze spokojem odpowiada mi… nastawiłem go (Imilab V1), żeby codziennie sprzątał i nic już więcej nie musiałem robić… I to wszystko 🙂
Wrażenia z użytkowania – Imilab V1
Imilab V1 pokochałam miłością podobną do Bobota Mop 9070, czyli już nie wyobrażam sobie życia bez tego urządzenia.
Imilab V1 bardzo dokładnie odkurza podłogi. Regularne używanie tego robota powoduje, że podłogi lśnią. Jest przy tym prosty w obsłudze i ma bardzo dobrze napisaną aplikację. Jest tak cichy, że mogę go puszczać w nocy i nikt się nie budzi, nawet niemowlę. Stacja zbierająca kurz pozwala na to, żeby robot czyścił podłogi za każdym razem z taką sama mocą i dokładnością. Wydaje mi się, że na ten moment nie ma na rynku lepszego robota sprzątającego (odkurzająco-mopującego). Zdecydowanie jest wart swojej ceny.
Ważne! Promocja tylko do 27.08
IMILAB V1 będzie w sprzedaży na AliExpress, a na samym początku jego premiery dostaniecie go w bardzo dobrej cenie. Dodatkowo warto skorzystać z kodu sprzedawcy oraz specjalnego kodu (IMILAB005), które obniżą cenę produktu w sumie o 10 dolarów.
Jego normalna cena to 574.99 USD, ale z kodem zniżkowym i kodem AliExpress dostaniecie go w cenie 424.99 USD! I to już z VAT! Warto się spieszyć, bo promocja kończy się 27.08.