Wpadłem na pomysł tego artykułu w związku z faktem, że chcę mieć psa. Słyszę jednak różne głosy przeciw, bo sierść, bo alergeny, bo trzeba wychodzić… Zatem odpowiem na nie konkretnymi smart rozwiązaniami. A gdy Wasze dziecko wpadnie na pomysł przygarnięcia zwierzaka, będzie wiedzieć, czy jesteście na niego gotowi!
Zwierzę w domu to duży obowiązek, ale też duża przyjemność. Sam miałem zwierzęta, od kiedy pamiętam, i też zaczynałem od tego, że „chcę psa”. Moja siostra kiedyś nawet znalazła na wycieraczce kota – dokładnie takiego, jakiego sobie wymarzyła 😉 Ze zwierzętami jednak zawsze wiązały się pewne problemy, jak wszędzie leżąca sierść czy nieprzyjemny zapach. Zatem jeśli Wy lub Wasze dziecko zastanawiacie się nad posiadaniem zwierząt, warto rozważyć poniższe smart rozwiązania.
1) Wszędzie sierść? Robot odkurzający da radę!
Jeśli macie problem z tym, że wszędzie leży sierść psa lub kota, to jedną z pierwszych decyzji powinno być kupno robota odkurzającego. Musi to być jednak lepszy robot odkurzający. Mógłby to być np. Xiaomi Mi Vacuum Mop Pro, Roborock S6 czy Viomi V3. Zerknijcie na nasz ranking i wybierzcie ten, który pasuje Wam najbardziej.
Po co robot odkurzający? Poradzi sobie z sierścią, która opada na ziemię. W zależności od tego, ile sierści gubi Wasz zwierzak, należy odpowiednio ustalić harmonogram sprzątania. Z pewnością robot będzie musiał uruchomić się więcej razy w ciągu dnia. Z doświadczenia wiem, że jednak nawet jeden raz może wystarczyć – kiedy przebywał u nas młody golden retriever to w zupełności wystarczało, ale też warto wspomnieć, że pies był poza okresem linienia.
Często słyszę, że zwierzęta boją się tych robotów. I to jest prawda. Musimy jednak być przy zwierzaku parę pierwszych razy, aby przekonały się, że to nie jest zagrożenie. Po czasie zwierzę zacznie takie autonomiczny odkurzacz ignorować. Znam niestety jedną historię o tym, jak robot nabawił psa traumy. Podczas gdy zwierzę spało sobie w najlepsze robot nie najnowszej już generacji przypadkiem wciągnął mu ogon… Niestety, mimo że pies nauczył się ignorować odkurzacz, to po tej sytuacji ponownie zaczął się go bać, a teraz, gdy widzi robota, zwiewa w inną stronę. Dlatego właśnie trzeba kupić model z wykrywaniem tego, co znajduje się przed robotem.
2) Ślady mokrych łap? Robot odkurzający także da radę!
Jeśli macie zwierzaka, koniecznie kupcie robota 2w1 (chyba że pojawi się rozsądny robot mopujący). Warto jest przetrzeć podłogę po powrocie psa ze spaceru, szczególnie jeśli było mokro i nawet pomimo wytarcia łap, pies nadal zostawia ślady.
Styl mopowania jest bardzo ważny. Stary tryb mopowania, czyli w literę „S”, jest mało efektywny i raczej nie rozwiąże problemu. Nowszy styl, w tzw. jodełkę, jest lepszy, ale nadal nie jest idealny. Najciekawszy jest tryb „szorowania”, który ma się pojawić w Roborock S7. Nie widziałem go jednak jeszcze w praktyce.
3) Wszędzie alergeny. Odpal oczyszczacz, a najlepiej dwa
Na SmartMe pojawia się wiele recenzji oczyszczaczy. I szczerze wierzę w to, że pomagają nam na co dzień. Pozwalają oczyścić powietrze z zanieczyszczeń, w tym z alergenów. Sam jestem alergikiem i doceniam to, że mam oczyszczacz. Jest to Xiaomi Mi 3H, ale Wy możecie wybrać któryś z rankingu.
Oczyszczacz posiada jeszcze jedną zaletę: pomaga w pozbyciu się sierści. Gdyby sierść była tylko na ziemi, świat byłby piękniejszy. Niestety, unosi się ona w powietrzu i opada na różne przedmioty. Tę sierść, która jest wzniecona do góry, może złapać oczyszczacz powietrza. Nasz filtr przez to szybciej się zużyje, ale szczerze mówiąc, wolę właśnie takie rozwiązanie niż sierść latającą w powietrzu.
4) Pies śmierdzi – neutralizator zapachów
Zapach psa jest pewną niedogodnością. Są osoby, którym to bardziej przeszkadza, i są osoby, którym to mniej przeszkadza. Dla tych pierwszy zostały wymyślone neutralizatory zapachów.
Jeśli nie lubicie zapachu mokrej sierści o poranku, to takie urządzenie może się sprawdzić idealnie. Ostatnio pisałem news o neutralizatorze Petoneer z ekosystemu Xiaomi. Takie neutralizatory przeważnie nie działają na zbyt dużej przestrzeni, więc warto sprawić sobie więcej niż jeden. A na pewno umieścić jedno z urządzeń gdzieś w okolicy legowiska zwierzaka.
5) Sierść na meblach – ręczny odkurzacz
Na pewno pojawi się taka sierść, której nie wyłapie ani odkurzacz, ani oczyszczacz. Wtedy warto się zaopatrzyć w wygodny, ręczny odkurzacz. Na rynku jest ich bardzo dużo, więc nie jest to rozwiązanie specjalnie smart.
Na SmartMe pojawiły się testy ręcznego odkurzacza od 70mai, który był całkiem niezły. Mógłby mieć trochę więcej mocy, ale w domu powinien spokojnie wystarczyć.
5 powyższych rozwiązań powinno pomóc Wam ze sprzątaniem i zapachem psa (lub kota) w domu. W następnym artykule przygotujemy 5 rozwiązań dla zwierzaka w domu, czyli jak możemy „usmartnić” życie naszych milusińskich 🙂
Do ogarniania kłaczków, rozsypanej karmy i żwirku mam roombę 🙂 W przypadku posiadacza wychodzącego psa pewnie przydałby się jeszcze robot mopujący, ale mój kot jest 100% domatorem, więc nie robi mokrych śladów i nie wnosi na łapkach piasku.
Problemem jest, że nie ma dobrego robota tylko mopujacego… ale myślę, że wkrótce się to zmieni 😉