Rzadko kiedy zdarza się, żeby dwie wielkie korporacje wspólnie tworzyły jeden produkt. Jednak od każdej reguły musi być przecież wyjątek. Tak jest właśnie w przypadku Philips Ceiling Light. Jest to lampa LED od Philipsa, którą znajdziecie w Mi Home.
Ciężko powiedzieć, czy ta lampa LED jest bardziej przedmiotem Philipsa, czy może jednak Xiaomi. Wykonał ją Philips, ale wszystkie smart funkcje otrzymała od Xiaomi. W efekcie, kiedy będziecie jej szukać, możecie ją spotkać zarówno pod nazwami Philips, jak i Xiaomi. Dla mnie była to pierwsza smart lampa, którą u siebie zamontowałem. Miałem wobec niej naprawdę duże oczekiwania. I jak to bywa z dużymi oczekiwaniami, część została spełniona, a część nie.
Pierwsze wrażenie
Lampę LED podpina się bezpośrednio do prądu w miejscu, gdzie powinna wisieć. Podpinanie jej nie jest specjalnie wygodne.
Lampa może świecić zarówno światłem ciepłym, jak i białym. Ma okrągły kształt. Jest to więc typowy plafon z dużym napisem „Philips” na samym środku.
Jeśli chodzi o wykonanie, to jest to zwykły plastik. Na suficie nie widać jednak różnicy w porównaniu z innymi plafonami. Lampę parujemy za pomocą włącznika światła i aplikacji. W pierwszej kolejności włączamy ją i rozpoczynamy parowanie. Żeby w pełni sparować lampę z aplikacją, musimy wielokrotnie włączać i wyłączać światło.
Do lampy nie potrzebujemy żadnej bramki. Posiada ona możliwość komunikacji przez WiFi oraz przez bramkę BLE, czyli możemy za jej pomocą komunikować się z urządzeniami Bluetooth z dala od naszego domu.
Aplikacja
Ilość funkcji w aplikacji jest naprawdę imponująca. Na dodatek wszystko jest w języku angielskim, co po serii chińskich znaczków jest miłą odmianą.
Przejdziemy po kolei przez wszystkie ekrany aplikacji, żeby pokazać Wam, jak wiele oferuje ta lampa.
Pierwszy ekran pozwala nam włączyć i wyłączyć lampę. Poza tym, za pomocą gestów możemy zmieniać jej barwę oraz przyciemniać. Wystarczy, że będziemy przesuwać palcem po ikonie żarówki. Jak już się wie, jak nią sterować, to jest to bardzo intuicyjne. Dodatkowo możemy kliknąć ikonę serduszka i zapisać ulubione ustawienie lampy.
Jest to tzw. pierwsza funkcja straszenia, ponieważ kiedy wiem, że ktoś jest w pokoju, a ja akurat jestem gdzieś poza nim, to mogę zdalnie włączyć lub wyłączyć światło.
Na drugim ekranie mamy sceny:
- Bright – czyli najjaśniejsza, przydatna np. wtedy, kiedy chcecie posprzątać. Jest to barwa zimna.
- TV – do oglądania telewizji. Jest to barwa ciepła.
- Warm – ciepłe światło, którego używam najczęściej. To barwa ciepła
- Midnight – nocna lampka, działa wtedy, kiedy nie zapala się główna lampa, tylko wewnętrzna lampka.
Sceny możemy później wykorzystywać w automatyzacjach.
Lampa LED – opcje w aplikacji
Delay Off to tzw. druga funkcja straszenia. Możemy ustalić, w jakim czasie lampa ma się uruchomić. Jedno kółko to jedna godzina, ale kółkiem kręcimy dowolnie. Możemy zatem pobyć z kimś w pokoju, ustawić, że lampa ma się wyłączyć za 5 min. i wyjść. Innych zastosowań dla tej dziwnej opcji nie widzę.
Temp & Humidity – jeśli mamy czujnik temperatury, to możemy go sparować z lampą. Wtedy lampa będzie np. włączać się, kiedy spadnie temperatura lub podniesie się wilgotność. Kolejna, niezbyt przydatna funkcja.
Poza ekranami możemy jeszcze wejść głębiej w ustawienia. Tam możemy np. ustawić, że lampa działa jak lampka nocna. Jeśli mamy czujnik ruchu, to możemy je sparować i lampa będzie się uruchamiać wtedy, kiedy ktoś koło niej przejdzie. (To wiąże się z zabawną historią, o której przeczytacie już za chwilę…).
Opcja CCT pozwala na automatyczne dopasowanie mocy lampy do aktualnej godziny. Auto power on/off pozwala na włączanie lub wyłączanie lampy o konkretnej godzinie. Poza tym są dwie opcje, żeby połączyć lampę z włącznikiem światła oraz pilotem.
Za pomocą włącznika światła możemy przełączać lampę pomiędzy trzema różnymi trybami świecenia. Na przykład jedno załączenie włącza tryb jasny, drugie TV, a trzecie ciepłe światło. Funkcja działa ze wszystkim włącznikami, nie tylko inteligentnymi.
Nowa funkcja – Utwórz grupę światła
Wśród opcji lampy niedawno pojawiła się nowość. Od teraz możemy zgrupować nasze lampy i sterować nimi tak, jakby była to jedna żarówka. Więcej sensu ma to w przypadku żarówek lub halogenów, ale warto wiedzieć, że ta lampa również posiada taką możliwość.
Automatyzacje
Lampa LED pozwala na naprawdę bogatą ilość automatyzacji. I nie piszę tutaj o bardziej zaawansowanym wykorzystaniu (np. poprzez HA), tylko o samej aplikacji.
Otwierając menu automatyzacji, pokazują się trzy wstępne propozycje:
- Uruchom lampę wtedy, gdy ktoś przechodzi. Do tej automatyzacji potrzebujemy czujnika ruchu.
- Uruchom lampę, gdy drzwi się otworzą. Do tej automatyzacji potrzebujemy czujnika otwarcia/zamknięcia drzwi.
- Uruchom lampę, gdy zamek się otworzy. Do tej automatyzacji potrzebujemy smart zamka do drzwi.
Opis dwóch pierwszych czujników możecie znaleźć w recenzji całego zestawu Aqara.
W pierwszym przypadku możemy ustawić lampę tak, żeby włączała się wtedy, gdy wykryje ruch. Posiada również taką opcję, żeby wyłączyła się samoczynnie, gdy tego ruchu nie wykryje przez określony czas, który sami wybierzemy. Bardzo przydatna automatyzacja, którą włączyłem, i zabawna historia, która się z nią wiążę.
Prosta automatyzacja, czyli jak kogoś mocno zirytować
Podpiąłem do automatyzacji czujnik ruchu i wszystko skonfigurowałem. Działała idealnie, z opóźnieniem 5 minut (wyłącz, jeśli nie wykryjesz ruchu). Pewnego dnia jednak potrzebowałem czujki do innych testów i wziąłem ją z pokoju. Zapomniałem jednak wyłączyć automatyzację. W efekcie udało mi się zrobić najbardziej diaboliczną automatyzację na świecie. I prawie doprowadzić do rozwodu. Cóż, zdarza się…
Lampa była w sypialni, czujka w salonie. Za każdym razem, gdy poruszałem się w salonie, czujka włączała lampę w sypialni. Pół biedy w ciągu dnia. Parę razy udało mi się jendak skutecznie obudzić żonę, gdy pracowałem do późna. Automatyzacja miała jeszcze jedną opcję. Kiedy żona była w sypialni i zapalała światło, to świeciło ono maksymalnie przez 5 minut. Po tym czasie czujka nie wychwytywała ruchu i wyłączała lampę.
Kilka dni głowiłem się, dlaczego lampa tak dziwnie działa. Podejrzewałem nawet, że ktoś ją zhackował i teraz bawi się moim kosztem albo że mam jakąś nawiedzoną lampę. Nasłuchałem się też co nie miara, że te moje smart sprzęty to… (bez cytatu tym razem). Po paru dniach udało mi się zrozumieć logikę działania lampy i czujki i skończyłem całą tę hecę.
Dwie pozostałe automatyzacje uruchamiają lampę, gdy zostaną otwarte drzwi lub okno bądź gdy zostanie otwarty smart zamek w drzwiach. Interesujące jest to, że Xiaomi chce pomóc i podpowiada, który sprzęt do tego użyć. W moim przypadku było to prawe okno w sypialni. Kolejna automatyzacja, żeby wkurzyć żonę. Dzięki Xiaomi…
Lampa LED na co dzień
Czego się nauczyłem z tą lampą? Że ma ona ogrom możliwości, ale potrzebuje specjalnego włącznika światła. Możecie nią sterować z poziomu telefonu czy tabletu. Możecie ustawiać automatyzacje lub harmonogramy. Możecie wszystko dopiąć na ostatni guzik! A później zapomnicie się i wyłączycie ją zwykłym włącznikiem do światła. Odetniecie jej prąd i koniec działania. Można ją wtedy włączyć tylko poprzez ponowne kliknięcie włącznika. Niestety, ale jest to działanie odruchowe, którego ciężko się wyzbyć.
Sterowanie włącz/wyłącz lampę za pomocą aplikacji też nie jest wygodne. Musicie wziąć telefon do ręki, odblokować go, włączyć aplikację, włączyć lampę i kliknąć włącz lub wyłącz. W tym czasie pięć razy zdążylibyście ją uruchomić.
Kluczowe jest zatem zamontowanie takich włączników, które cały czas przesyłają prąd do lampy. Takimi inteligentnymi włącznikami są np. włączniki Aqara lub Yeelight. Dzięki nim jesteście w stanie zarówno sterować lampą z poziomu aplikacji, jak i poprzez włącznik.
Wtedy dopiero lampa LED pokazuje pełnię swoich możliwości i jest naprawdę przydatna. Kiedy ją podłączycie do automatyzacji (z sensem), działa jak bajka.
Specyfikacja Techniczna
Poniżej możecie znaleźć specyfikację techniczną Lampy:
Dane techniczne:
• Strumień świetlny: 3000 lm
• Długość fali / CCT: 2700 – 5700 K.
• Moc: 33 W.
• Napięcie: 110–240 AC
• Pole oświetlenia: 20 metrów kwadratowych
• Materiał z jakiego jest wykonana: ABS
• Sugerowana wielkość pokoju: 15-20 metrów kwadratowych
Podsumowanie
Gorąco polecam lampę, tylko że w zestawie z dobrymi włącznikami. Bez nich lampa jest prawie bezużyteczna, z kolei z nimi – może być naprawdę genialna!
Jak z Home Assistant?