Zapraszam Was do drugiego odcinka naszej serii Bezpieczny Smart Home. W tej części skupimy się na czujnikach. Wszystkich tych, które mogą wykryć, że ktoś się włamuje do naszego mieszkania, gdy nas nie ma. Ale również wtedy, gdy w nim jesteśmy!
Świat IoT, czyli Internetu Rzeczy, jest oparty na czujnikach. Całej masie czujników, które mają mierzyć wszystko, wszędzie. Takie czujniki powinny też występować w naszym bezpiecznym domu, bo alarm nie ma szóstego zmysłu, który wykryje złodzieja. Wykrycie niepożądanego gościa to właśnie kwestia tychże czujników.
Czujnik ruchu
Podstawowym czujnikiem jest czujnik ruchu. Gdy zostanie wykryty jakikolwiek ruch, wtedy czujnik przekazuje informacje do alarmu. Praktycznie każdy alarm bazuje na takich czujnikach ruchu, które powinniśmy umieścić w newralgicznych punktach w mieszkaniu lub domu. Najlepiej, żeby czujnik obejmował jak największą powierzchnię.
Czujniki działają zarówno z zasilaniem po kablu, jak i za pomocą baterii. Te bateryjne są bardziej mobilne, a po kablu nie wymagają wymiany baterii co jakiś czas. Co też nie jest jakimś specjalnym problemem, bo moje czujniki działają na tej samej baterii od dwóch lat.
Dobrze też, aby takie czujniki znajdowały się w kamerach, o których pisałem w poprzednim odcinku. Dzięki temu dostaniemy powiadomienie w odpowiednim momencie, a jeśli kamera działa na baterie, wtedy jest w stanie dłużej pracować.
Jedyne co jest ważne, to to, aby czujnik na pewno dobrze działał. Dotychczas prawie wszystkie czujniki sprawdzają się świetnie – Aqara, Yale, Eve, Xiaomi, FIBARO. Jedyne czujniki, które Wam odradzam na ten moment, to urządzenia od IKEA.
Kontaktron – czujnik otwarcia/zamknięcia
Kontaktron to czujnik otwarcia oraz zamknięcia, który najczęściej montujemy na drzwiach lub oknach. Dzięki temu, gdy którekolwiek zostanie otwarte, to albo wyzwoli się alarm, albo dostaniemy powiadomienie.
Osobiście zawsze radzę, żeby kontaktrony montować na wszystkich zewnętrznych drzwiach i oknach. Dlatego właśnie to tego typu czujników zawsze jest najwięcej w domu. Ważne jednak, żeby znajdowały się w każdym miejscu, przez które złodziej może dostać się do naszego domu.
Czujnik wibracji
Po co komu czujnik wibracji, gdy mamy kontaktrony? Bowiem gdy ktoś zbije szybę, to nie musi jej już otwierać… A czujnik wibracji wychwyci, że szyba została rozbita, i nas o tym powiadomi albo uruchomi alarm.
Taki czujnik mamy np. od Aqara. Oczywiście nie chodzi o to, żeby obkleić wszystkie szyby takimi czujnikami, szczególnie, że jest to widoczne. Moim zdaniem warto je umieścić na dużych oknach, przez które można by dostać się do mieszkania, np. na oknach balkonowych.
Czujnik gazu usypiającego
Ostatni czujnik jest czujnikiem na wypadek, gdy ktoś postanowi nas okraść w trakcie, gdy będziemy znajdować się w domu. Niestety, ale właśnie jednym ze sposobów na włamanie się, jest wpuszczenie gazu usypiającego.
Moim zdaniem jest to jeden z bardziej niebezpiecznych sposobów włamywaczy. Na taki wypadek może się przydać czujnik gazu usypiającego. Najlepiej go umieścić przy drzwiach zewnętrznych, bo najczęściej tą drogą dostaje się gaz. Taki czujnik go wykryje i uruchomi alarm bez względu na to, czy jest uzbrojony, czy nie.
Na ten moment jedyny czujnik tego typu, jaki widziałem, należy do Satela.
Wszystkie polecane czujniki znajdziecie w linkach poniżej.
Koniec części 2.