Jedną z lepszych rzeczy w koncepcji smart home jest to, że nie musisz kupić i zbudować całego systemu w jednym momencie. Oczywiście możesz tak zrobić, jeśli dysponujesz odpowiednimi środkami, ale z reguły raczej dokłada się element po elemencie. To skutkować może kolejną pułapką, w którą można wpaść. Nazwijmy ją pułapką nadmiernej różnorodności. 

 Zwykle pierwsze pojawiają się w domu wszelakiego rodzaju czujniki. Są przecież takie małe, a takie sprytne. No i stosunkowo niedużo kosztują. Nasz system zaczyna obrastać we wszelakie czujki wykrywające wyciekający gaz, ulatniający się czad, dym oraz rejestrujące wyciek wody.  Szczególnie te ostatnie sprawiają dużą frajdę jak je testujesz zalewając wodą w głębokim talerzu. Sprawdzasz, czy rzeczywiście zareagują przy poziomie wody 0,5 mm. Jak się upewnisz, że to działa (a rzeczywiście działa) to demonstrujesz to żonie i dzieciom, jaki to tata sprytny jest.  

Flood, Door, Mess, Closing, Shutting, Woman, Water

 Na fali pierwszego sukcesu wchodzisz w temat oświetlenia. Zaczynasz dokupować różnego typu inteligentne żarówki wielokolorowe oraz taśmy LED RGB, a nawet całe lampy.  Masz trochę z tym problemu, bo okazuje się, że tak naprawdę za dużo miejsc, gdzie można przykleić taśmę LED, nie masz. Żona zgadza się jedynie na zastosowanie za wezgłowiem łóżka w sypialni. Dobre i to, ale i tak co jakiś czas rozmyślasz, gdzie by tu jeszcze tę taśmę przykleić. 

Mirror, Led Lights, Bathroom, Venetian Lighting

Tu uczynię mały wtręt racjonalizatorski. Na pewno kojarzycie podświetlenie telewizora, nazywane Ambilight u jednego z producentów (który ma zresztą wyłączność na jego stosowanie). Ta technologia to nic innego jak listwy LED zamontowane z tyłu telewizora. Odbijane światło niweluje różnicę kontrastu pomiędzy jasnym ekranem, a ciemną ścianą. To zdrowe dla oczu rozwiązanie, ale także robiące fajną atmosferę.  

Otóż sprytny ja, już wiele lat temu zastosowałem własnego ala’ambilighta. Po prostu przykleiłem taśmę LED RGB dookoła z tyłu telewizora w niewielkiej odległości od jego brzegu.  Zawsze w czasie oglądania transmisji meczów piłki nożnej włączam sobie kolor zielony, dzięki czemu boisko wydaje się dużo większe.  Ostatnio wymieniłem jedynie sterownik do taśmy na taki smart, dzięki czemu wreszcie mogę uruchamiać głosowo scenę o nazwie „football time”.

Aha, jakby ktoś chciał skorzystać z tego patentu to uwagą na jedną pułapkę, w którą wpadł mój znajomy. Przykleił on bowiem taśmę LED do ściany za telewizorem, a nie do obudowy telewizora. Domyślacie się, że nie działało to zgodnie z założeniem. Po prostu nie dawała poświaty na ścianę. Dodatkowo – taśma LED świeciła się prosto w oczy oglądającym…  

Wracając do oświetlenia, by tym sterować musisz dokupić przeróżne bezprzewodowe łączniki, włączniki, przełączniki, bo przecież nie będziesz tego czynił wiecznie posługując się smartfonem.  Pod Twój dach zawitają wtedy przyciski, kontakty, obrotowe, dotykowe oraz inne wynalazki, którymi się zachwycasz oglądając filmiki promocyjne np. magiczna kostka, która obsługuje 6 działań poprzez jej pchnięcie, obrót, potrząśnięcie itd. Osobiście ja jej nie polecam. Może to tylko ja nie jestem kompatybilny, a może to dla mnie za trudne. Jedynie nadmienię, że żona miała z tego niezły ubaw obserwując moje nieudane próby włączenia lampy. A syn powiedział, żebym dał mu znać, kiedy mi się wreszcie uda to wpadnie do mnie na ten „football time”. 

Hand, Finger, Stud, Switch, A, On

Idąc dalej, już same włączanie przyciskiem Ci nie wystarcza, więc wchodzisz w kontaktrony i inne akcesoria, które będą wyzwalały za Ciebie różne akcje (bo przecież nacisnąć przycisk to każdy może). A że ciągle Ci mało, to zainteresujesz się na końcu droższymi smart urządzeniami typu oczyszczacze powietrza, kamery czy termoregulatory.  

Smart Plant Purifier, Air Purifier, Plant

Ostatecznie Twój dom napakowany zostaje mnóstwem akcesoriów, dla których wspólnym mianownikiem jest technologia smart. Nie wspomniałem jeszcze, że przy takim dynamicznym rozwoju pojawiło Ci się w systemie (bo musiało) też kilka bramek różnych producentów, a do zarządzania tym wszystkim używasz kilku aplikacji. W kulminacyjnym punkcie tego „smart szaleństwa” miałem na stanie i w użyciu ponad 50 akcesoriów, 9 bramek i z 12 aplikacji. Dlaczego? Bo nie myślałem przyszłościowo, bo nie miałem doświadczenia, bo urządzenia miały braki funkcjonalne, bo nie chciały się integrować itd. Skutkiem tego automatyzacje robiłem w różnych aplikacjach, a dla bramek szukałem najlepszego ulokowania w mieszkaniu względem mostkowanych akcesoriów. A żona tylko mnie się pytała czy to już ostatnia zmiana i kiedy w końcu skończę z tą zabawą.  

Smart Home, House, Technology, Multimedia, Tablet

Faktem jest, że co chwila przestawało mi coś działać, co jeszcze poprzedniego dnia działało. Nie rozumiałem do końca zależności, powiązań oraz skutków swoich działań. Robiłem to trochę po omacku. 

To była także istna zgroza pod względem zarządzania. Po prostu nieefektywnie i mało przyjemnie. Oczywiście tak też da radę funkcjonować. Ale przecież idealnie i najlepiej byłoby to czynić w jednym środowisku, z jednym asystentem…  Mniej potencjalnych problemów, większe możliwości integracji, wyższe wykorzystanie funkcjonalności. 

Dopiero po jakimś czasie ogarnąłem się z tym tematem. Podjąłem decyzję w którym kierunku chciałbym rozwijać docelowo swój smart system i opracowałem warunki jakie musi spełniać każdy kolejny zakup odnośnie np. protokołu komunikacji czy zgodności softwarowej i hardwarowej. Obecnie udało mi się „zdławić” system do 3 bramek, 2 aplikacji i 1 asystenta. Bolało i dalej czasami boli, ale akcja jest w toku. 

Naprawdę fajnie jest rozbudowywać system krok po kroku, dokładając kolejną cegiełkę. Każdy bowiem taki mały sukces raduje. Tyle, że zalecałbym by mieć to lepiej przemyślane niż ja to miałem. Na pewno taniej i optymalniej się na tym wyjdzie. Dobra praktyka z tym związana: standaryzacja smart rozwiązań sprawdza się lepiej niż ich dywersyfikacja.


Fan dobrych praktyk w życiu zawodowym i prywatnym. Jako były belfer lubi krzewić wiedzę. Zawsze szuka nieoczywistych rozwiązań i zastosowań w smart home. Chce udowodnić, że człowiek też może być „smart” oraz wstąpić do klubu ludzi, którzy odwiedzili co najmniej 100 krajów na świecie.

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

Dodaj komentarz