Wchodzicie do sklepu Mi, widzicie Xiaomi 360 i zastanawiacie się: warto…? Ten dylemat dotyka wielu kupujących. Warto jednak przypomnieć, że kamera Xiaomi 360 to jedna z najpopularnieszych kamer tego producenta. I mam też nadzieję, że ta recenzja pomoże Wam podjąć odpowiednią decyzję.
Kamera Xiaomi 360 na rynku jest już dostępna od dłuższego czasu i znajdziecie ją w sklepach online Xiaomi, sklepach stacjonarnych oraz marketach z elektroniką. Jest to bardzo popularny model, który można kupić za około 200 zł.

Wygląd i pierwsze wrażenie

Kamera 360, jak sama nazwa wskazuje, ma możliwość obrotu w 360 stopniach w poziomie oraz 115 stopniach w pionie. Dzięki temu może objąć nawet duże przestrzenie. Nietypowy design rzuca się w oczy, ale to właśnie dzięki niemu urządzenie ma takie możliwości.

Kamera Xiaomi 360

W kamerze są schowane dwa silniki, które odpowiadają za obroty w poziomie i pionie. Podstawa urządzenia ma wygrawerowane „Mi”, a góra jest połączeniem czerni z bielą. Mimo że kamera wygląda trochę kosmicznie, bardzo mi się podoba. W zestawie kamerą znajduje się kabelek mikroUSB, który trzeba podłączyć, aby działała. Jak odsuniemy kamerę do góry, to odkryje się  slot na kartę SD. W sumie całkiem sprytnie.

Kamera Xiaomi 360 i aplikacja

Aplikacja, za pomocą której sterujemy kamerą, to dobrze znane Mi Home. Możemy dodać do niej kamerę i mieć podgląd tego, co nagrywa. W polskich sklepach kamera jest przypięta do europejskiego regionu, więc jeśli macie jakiś sprzęt z Chin i chcecie je połączyć, to zerknijcie na ten artykuł.

Kamera Xiaomi 360

W skrótach znajduje się podgląd do tego, co kamera widzi przed sobą. Gdy poszukamy nieco głębiej, ilość opcji zaczyna się zwiększać, a z głównego ekranu możemy:

  1. włączyć lub wyłączyć nagrywanie dźwięku,
  2. zrobić zrzut ekranu tego, co widzi kamera,
  3. zacząć nagrywać film,
  4. zmienić jakość nagrywania na: HD, Low, Auto,
  5. przestawić kamerę na pełny ekran,
  6. kliknąć w ikonkę telefonu, aby rozpocząć rozmowę z drugą osobą,
  7. sprawdzić monitoring kamery (Xiaomi 360 potrafi reagować na ruch w wybranych godzinach),
  8. sprawdzić nagrania z karty SD oraz zrobione zdjęcia,
  9. wyłączyć kamerę i ją skalibrować,
  10. no i oczywiście, sterować samą kamerą.

Xiaomi udało się umieścić bardzo dużo opcji nie zaśmiecając ekranu. Za to duży plus, bo wszystko jest bardzo intuicyjne.

Mi Home

W samych ustawieniach też znajdziemy dużo, ciekawych opcji. Możemy ustawić tryby nocne, zaznaczyć, czy kamera ma mieć zapaloną lampkę, gdy świeci, czy ustalić, że w konkretnych godzinach ma być uśpiona (np. gdy jesteśmy w domu).

Jakość nagrywania

Kamera nagrywa w 1080p i dla mnie jest to zupełnie wystarczające. Nie ma przycięć i działa płynnie. Zdjęcia też są ok. Nie wykorzystacie ich na Instagramie, ale wystarczą, żeby sprawdzić, co znajduje się przed kamerą. Warto jest zaznaczyć opcję Night-Vision. Dzięki niej, również w nocy kamera będzie dobrze widziała otoczenie. W ustawieniach jest nawet mowa o opcji full-color, czyli pokolorowaniu obrazu w nocy, ale w tej kamerze tego nie ma.

Kamera może się obracać o 360 stopni i jest to ciekawa opcja. Choć po ustawieniu jej tak jak chciałem, nie potrzebowałem nic więcej.

HomeKit i HomeBridge

Tutaj niestety posucha. Kamera nie wspiera HomeKit. Według producenta nie wysyła nic do chmury, bo jedyne dwie opcje, jakie posiada, to karta SD i NAS. Opinię o tym zostawiam każdemu, ale naprawdę lubię HomeKit Secure Video, tak więc to zdecydowany minus dla Xiaomi 360.

Kamera Xiaomi 360

Można ją oczywiście dodać wtyczką przez HomeBridge, ale jedyne, co będziemy mogli zrobić, to ją włączyć albo wyłączyć. Nie za wiele.

Kamera Xiaomi 360, a Google Home

Integracja z Google Home działa dobrze. Po problemach z końcówką zeszłego roku Xiaomi poprawiło kilka rzeczy, a Google przestał się obrażać. Kamerę bez problemu dodamy do Google Home, ale żeby zobaczyć, co się na niej znajduje, potrzebujemy inteligentnego ekranu – Google Hub.

Google Home

Initializing…

Co mnie naprawdę irytuje w kamerze? Opóźnienia… Ciągłe i wszechobecne. Cokolwiek nie kliknę to widzę diabelskie „Initializing…”, czyli rodzime „Trwa ładowanie…”. Czuję się trochę jak wtedy, gdy grałem w Gothica 2 z moim 256 MB ram.

Problemem są serwery, na których stoi aplikacja, czyli serwery europejskie. Tak jak uwielbiam Xiaomi, tak dwóch regionów im wybaczyć nie umiem. Z innymi producentami tego problemu nie ma…

Kamera Xiaomi 360

Podsumowanie

Czy kamera jest fajna? Tak. Czy ją sobie zostawię? Nie. Męczy mi brak wsparcia dla HomeKit i ciągłe czekanie. Pomimo wielu bardzo fajnych funkcji kamery Xiaomi 360, zainwestuję w Aqara G2H, którą niedawno recenzowałem.

Jeśli jednak macie wszystko oparte na polskim regionie Mi Home, to kamera Xiaomi 360 jest warta uwagi. Szczególnie w tej cenie.


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

4 myśli na “Kamera Xiaomi 360 – recenzja podstawowej kamery

  1. Rafał pisze:

    Korzystam z tej kamery na co dzień. Zaletą tej kamery jak i innych kamer Xiaomi jest bardzo przystępna cena. Używam w domu kilku kamer do monitorowania małego dziecka. Uruchamiam podgląd na kamerze kilka razy dziennie. Bardzo często trzeba długo czekać. Czasem restart aplikacji pomaga bo wisi na magicznych 91%. Szkoda że nie da się wygodnie zmienić kamery która aktualnie wyświetla obraz. Montaż tego konkretnego modelu pod sufitem to nie jest dobry pomysł jeśli ktoś chce mieć ujęty cały pokój. Kamery Yi Home mają szerszy zakres ruchu w pionie i potrafią spojrzeć prosto pod siebie, ich minus to znowu osobna aplikacja. Jako alternatywę znalazłem Xiaomi Basic Security Camera 170°. Ta kamera się nie obraca ale ma bardzo szeroki kąt więc jest w stanie objąć cały pokój. Na AliExpress kosztuje ok 80 zł. Jej minus to działanie tylko na serwerach chińskich oraz niepewne wykrywanie ruchu.

    Recenzowany model poleciałbym osobom które szukają okazjonalnego monitoringu. Przy wykorzystaniu takim jak opisałem słaby sofy daje się we znaki i trzeba rozglądać się za czymś lepszym i droższym (400 zł i wzwyż)

  2. luknow pisze:

    Jak dla mnie wewnętrzna obrotowa kamera to zbędny bajer i czysty chwyt marketingowy..Jak wiadomo kamera tego typu wymaga zasilania z gniazdka (to nie to co profesjonalna kamera, którą można zasilać przez PoE), a co za tym idzie musi stać przy ścianie lub w niedalekiej odległości od ściany. I tutaj dochodzimy do sedna – po co mi funkcja obrotowa 360 skoro w znakomitej większości przypadków połowę z tego pola zajmuje..ściana? Znacznie lepiej w tym przypadku zainwestować w statyczną kamerę z szerokim kątem widzenia, która sprawdzi się tak samo jak ta obrotowa ale za to będzie tańsza lub będzie posiadała wsparcie dla Homekit jak ostatnio recenzowana Aqara G2.

    1. SmartMe pisze:

      Zgadzam się. W najnowszej wideorecenzji mówię to samo 🙂

Dodaj komentarz