Ten felieton dedykuję Xiaomi. Z tego powodu, że jest go wokół mnie pełno. Gdy ostatnio robiłem prezentację rozwiązań smart home, zwróciłem uwagę na to, jak dużo mam urządzeń tej marki. Ta firma naprawdę robi wszystko. Trochę Wam o tym opowiem.

Kiedyś czytałem, że Xiaomi chciałoby, żeby wszystkie sprzęty w domu przeciętnego Chińczyka było z ich logo. Patrząc na mój dom, muszę przyznać, że mógłbym spokojnie pretendować do tego zaszczytnego grona.

Xiaomi zaczynało z telefonami i do niedawna były to jedyne produkty, jakich u nas nie było. Trzeba było jednak wymienić starsze Samsungi. Nagle pojawiły się w naszym gronie dwa Redmi 9 oraz jeden Mi 10. Recenzje tych telefonów jeszcze przed nami, ale jak zawsze – stosunek ceny do jakości jest super. Mi 10 kosztował 2 999 zł, podczas, gdy za iPhone’a 11 Pro musiałem dać prawie dwa razy tyle. I zgadnijcie, który z nich robi lepsze foty w nocy? Redmi 9 to nowy telefon za 649 zł, który jest w zupełności wystarczający dla osób, które nie używają telefonu przesadnie dużo.

Redmi 8A

My home is Xiaomi Home

Ale Xiaomi to nie tylko telefony. Moja przygoda z tą marką zaczęła się tak naprawdę od Roborocka. Zawsze chciałem mieć robota sprzątającego, ale na Roombę nie było mnie stać. Udało mi się jednak dostać Roborocka S50 w dobrej cenie. W pierwszym mieszkaniu, na 28 metrach kwadratowych, nie miał za wiele do roboty. Z czasem jednak przeniosłem się do większego mieszkania i Roborock mógł się w końcu pobawić.

Roborock S50

Wraz z nowym mieszkaniem chciałem też mieć alarm. Nie było mnie jednak stać na cały zestaw przewodowy, ale na szczęście poznałem Aqarę. Mój pierwszy zestaw był zresztą tematem pierwszego artykułu na tym portalu 🙂 To też zaczęło mój romans ze światem inteligentnych domów i dało podwaliny pod SmartMe. Gdyby nie Xiaomi portal pewnie by nie powstał, bo nie byłoby mnie stać na alarm, czujniki zalania, ruchu, kontaktrony i czujnik dymu.

Aqara Hub

A potem poszło już z płatka. Zacząłem kupować kolejne sprzęty i wymieniać je na nowsze modele. Przez moje ręce przewinęła się tona sprzętu z charakterystycznym logo, ale nie tylko. Wszak Xiaomi ma pod sobą więcej marek, więc był Roborock S6, nawilżacze Smartmi, produkty Viomi, no i oczywiście Aqara.

Nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi

Jaki jest Xiaomi Home po tych dwóch latach działania? Coraz lepszy. Wszystko zaczyna coraz lepiej działać i mam mniej problemów niż na początku. Nadal irytujące są regiony oczywiście, ale i tak podoba mi się kierunek, w którym zmierza Aqara. Mam od nich teraz parę nowych sprzętów na testach i ta marka wkrótce będzie miała ponowne otwarcie.

Biegająca reklama Xiaomi

Lubię biegać. Ostatnie spojrzenie na wagę (tak, Xiaomi) podsunęło mi też pomysł, żeby biegać trochę więcej, ale to już inny temat. Zauważyłem dzisiaj, że biegając, jestem trochę reklamą tej marki. Xiaomi oraz Apple w sumie, bo mam AirPodsy i Apple Watch. Poza tym jednak biegam z Mi Bandem, na oczach mam okulary Xiaomi (naprawdę porządne), a na nogach Amazfit Antelope 2 (porażka całkowita póki co, ale jeszcze daję im szansę).

Mi Band 5

Obszar Lifestyle to kolejny, na którym Xiaomi producent zaczyna rozpychać się łokciami. Ostatnio przeczytałem, że chcą mieć nawet specjalną koszulkę. Odchodzimy zatem daleko od elektroniki i zmierzamy w kompletnie inne rejony. Aczkolwiek jak Mi Banda uwielbiam, to uważam, że nad butami trzeba popracować.

Zwariowany świat projektantów Xiaomi

Jest też cała gama produktów Xiaomi, którą nazwałbym: „co autor miał na myśli”. Swego czasu wybraliśmy nawet najbardziej zaskakujący produkt Xiaomi 2019 roku. Nie wiem, co stoi za niektórymi pomysłami projektantów Xiaomi, ale podejrzewam, że mają specjalną kostkę z różnymi produktami, którą rzucają. Następnie łączą trzy rzuty w jeden produkt. Może to być oczyszczacz, nawilżacz i czujnik temperatury, ale częściej będzie to toster, kran i przegub od ikarusa. Co najlepsze, oni to zrobią…

Są też produkty, które po prostu są intrygujące. Kto inny wpadłby na pomysł, żeby umieścić kamerę w urządzeniu do czyszczenia uszu? Kto później, zapewne na jakiejś naradzie, zgodził się na ten pomysł i kazał go wyprodukować? No cóż. Ktoś to musiał zrobić, bo jest to prawdziwy produkt.

Xiaomi w Polsce – umie w te klocki

To, co lubię w tym roku, to ofensywę Xiaomi na rynek polski. Wysyp sklepów, produktów, promocji. W bardzo krótkim czasie udało im się wypracować naprawdę mocną markę. Gdy idę do Galerii Katowickiej, w pierwszej kolejności zmierzam do Mi-Store, a dopiero później do iSpot. Kiedyś to byłoby nie do pomyślenia.

Oczywiście, każdy ma gorszy moment. Taki był wiekopomny moment w galerii Mokotów. Ale Xiaomi wyszło z tego obronną ręką i leci dalej. Nie zatrzymuje się nawet na moment. Kto wie, co z tego wyjdzie za rok albo dwa?

Rok 2020 to rok Xiaomi

Ten rok jest piekielnie ciężki. Serio, za każdym razem, kiedy odpalam wiadomości, to czuję, jakby ktoś robił kolejny ruch w Jumanji. A co robi w tym czasie Xiaomi? Numer jeden w sprzedaży telefonów w Polsce, gros nowych produktów, Mi Band 5, coraz większe zyski.

Patrzę dookoła i widzę pełno sprzętów Xiaomi. Jest to pierwsza firma, która buduje tak ogromny ekosystem. Czy faktycznie uda im się podbić wszystkie te rynki? Niskie ceny i dobra jakość to naprawdę dobre połączenie. I nawet jeśli kilka produktów po drodze nie wyszło. A my? Dalej będziemy recenzować produkty Xiaomi oraz wszystkich innych producentów smart home. Bo jest to naprawdę fascynujący świat!


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

2 myśli na “I am a SmartMe Man in Xiaomi world!

  1. Marcin pisze:

    Przecież Roomba wcale nie jest droga, model 605 można ogarnąć za niecałego tysiaka.

    1. SmartMe pisze:

      Cześć, prawda. Cała nowa serii Roomby jest tania.

Dodaj komentarz