Xiaomi Air Purifier 3H – czy jest godnym następcą? Recenzja

Jakiś czas temu napisaliśmy dla Was recenzję Mi Air Purifier 2S, którą możecie przeczytać tutaj. Dziś kurier przyniósł nam najnowszą wersję popularnego oczyszczacza powietrza firmy Xiaomi. Czy Xiaomi Air Purifier 3H okaże się godnym następcą? Zapraszam do lektury.

Pierwsze wrażenie

Oczyszczacz wizualnie niewiele różni się od poprzednika. Krata wylotu powietrza rozrosła się na całą górną powierzchnię urządzenia. Fizyczny przycisk, który był tam umieszczony, został zastąpiony przez dotykowy, zintegrowany z wyświetlaczem OLED. Wokół przycisku znajduje się podświetlana kolorowa obwódka, której kolor wskazuje aktualną jakość powietrza (zielona, pomarańczowa lub czerwona). Szkoda, że zrezygnowano z czujnika światła i połączonej z nim automatycznej zmiany jasności wyświetlacza. Wymiary pozostały identyczne, tzn. 240 × 240 × 520 mm.

Pomimo, że zmiany zewnętrzne są kosmetyczne, nie uważam, żeby jego wygląd stracił z czasem na nowoczesności. Jest to elegancka, minimalistyczna konstrukcja, która nie zajmuje dużo miejsca (podstawa ma pole powierzchni arkusza papieru A4).

Największe różnice znajdziemy wewnątrz. Producent zdecydował się na zastosowanie nowego rodzaju wiatraka, dzięki któremu urządzenie ma być wydajniejsze o około 30%, generując przy tym mniej hałasu.

Ponadto Xiaomi w wersji 3H zdecydowało się zastosować filtr HEPA H13 zamiast dotychczasowego EPA E11. Istnieje także model przeznaczony głównie na Chiny – Mi Air Purifier 3 (bez „H”), który wciąż będzie wyposażony w podstawowy, niebieski filtr klasy E11.

Informacje techniczne Xiaomi Air Purifier 3H

Filtr

W europejskiej dystrybucji występuje model Xiaomi Air Purifier 3H. Litera H na końcu oznacza, że w produkcie zastosowano lepszy filtr. Klapka z tyłu skrywa nowy rodzaj filtra cylindrycznego. Ma on kolor grafitowy i został wprowadzony do oferty dopiero w tym roku. Jest to jedyny filtr wysokiej klasy HEPA H13 w ofercie Xiaomi.

Składa się z następujących warstw filtrów:

1. Wstępny PET – zatrzymuje większe zanieczyszczenia (np. włosy, sierść, kurz, okruchy jedzenia).
2. HEPA H13 – zatrzymuje bakterie, zarodniki grzybów i roztoczy, pleśń, pyłki roślin oraz pyły zawieszone PM2.5 i PM10 (główne składniki smogu).
3. Węglowy – usuwa formaldehydy, nieprzyjemne zapachy, dym papierosowy i lotne związki organiczne.

Na tą chwilę nie znalazłem sklepu, który ma na stanie ten model filtra, ale z czasem powinno się to zmienić. Pewne jest, że będzie droższy od poprzedników (prawdopodobnie około 200 zł). Przypuszczam, że podobnie do nich, powinien starczyć na maksymalnie dwa sezony grzewcze.

Jeśli ktoś posiada zapas filtrów dla wcześniejszych wersji, to dobrą wiadomością jest to, że będą one również kompatybilne z najnowszym produktem Xiaomi.

W oczyszczaczu znajduje się czytnik RFID, dzięki któremu rozpoznawane są oryginalne filtry. Dodatkowo filtr jest dociskany od dołu sprężyną do górnej uszczelki, co zapobiega nieszczelności i pogorszeniu się jakości filtracji powietrza.

Aplikacja

Dodanie oczyszczacza do aplikacji w smartfonie nie jest konieczne, żeby go używać, ale warto to zrobić. Aplikacja Xiaomi Home dostarcza następujących funkcjonalności dla naszego oczyszczacza:

• Włączanie i wyłączanie.
• Podgląd wskazań czujników PM2.5, temperatury, wilgotności, zużycia filtra.
• Zmiana trybu pracy.
• Zmiana jasności wyświetlacza lub jego wyłączenie.
• Kontrola rodzicielska.
• Dźwięk powiadomień.

Przy pomocy aplikacji można sterować urządzeniem będąc nawet poza domem. Możemy na przykład włączyć oczyszczacz zaraz przed wyjściem z pracy, żeby mieć czyste powietrze w mieszkaniu, kiedy wrócimy.

Jedną z ciekawszych możliwości aplikacji Xiaomi Home jest tworzenie automatycznych reguł dla podłączonych do niej urządzeń. W przypadku Mi Air Purifier 2S przeznaczonego na rynek europejski, funkcjonalność ta była niestety wyłączona. Na szczęście w najnowszym modelu oczyszczacza producent dał nam możliwość automatyzacji. Na poniższych zrzutach ekranu zobaczycie jakie informacje można wykorzystać do wyzwalania reguł i co można nimi wykonać. Poza tymi wyzwalaczami, reguły można wywoływać też ręcznie lub ustawić je na wybraną godzinę. Podam parę przykładów:

• Jeśli PM2.5 niższe niż 10, to wyłącz oczyszczacz.
• Jeśli PM2.5 wyższe niż 20, to włącz i ustaw tryb automatyczny.
• O godzinie 23:00 przełącz w tryb nocny.
• O godzinie 9:00 wyłącz.
• Ustaw przycisk zmieniający tryby wszystkich oczyszczaczy w domu na ręczny (np. maksymalny przed powrotem do domu).

Szkoda tylko, że na liście nie znalazły się nowe poziomy pracy 1 – 3.

Tryby pracy

Do dyspozycji mamy 3 dotychczasowe tryby pracy: Automatyczny, Nocny i Ręczny oraz 3 nowe: Poziom 1, Poziom 2 i Poziom 3 (od najsłabszego do najmocniejszego). Dzięki nowym poziomom, nie musimy za każdym razem zmieniać mocy za pomocą suwaka w trybie Ręcznym.

Tryb Nocny jest niezwykle cichy oraz energooszczędny, jednak w zamian otrzymujemy bardzo małą wydajność. Żeby jego włączenie miało sens, warto przymknąć drzwi, żeby ograniczyć przepływ powietrza z nieoczyszczanych pomieszczeń. Ponadto trzeba pamiętać, że tryb ten przeznaczony jest do małych pomieszczeń.

Poniższy rysunek przedstawia opisy trybów pracy oraz powiązane z nimi ikony na wyświetlaczu.

Test wydajności Xiaomi Air Purifier 3H

Przeprowadziłem test obu modeli, który sprawdził, ile czasu zajmie każdemu z nich oczyszczenie powietrza w pokoju o powierzchni ok. 10 m² i wysokości 2,5 m. Test rozpoczynał się przy zanieczyszczeniu PM2.5 równemu 95 a kończył w momencie osiągnięcia wartości 10. Każdy z oczyszczaczy był ustawiony na swój najmocniejszy tryb. Zgodnie z oczekiwaniami, Air Purifier 3H wykonał to zadanie szybciej. Zajęło mu to 7 minut, natomiast modelowi 2S – 11 minut.

Możliwe, że na wynik miało wpływ 45% zużycie filtra w Air Purifier 2S, jednakże producent wspomina o 30% poprawie wydajności i można powiedzieć, że czasy uzyskane w teście to potwierdzają.

Jak głośny jest oczyszczacz Xiaomi Air Purifier 3H?

Przyznam się, że najbardziej zależało mi na tym, żeby oczyszczacz pracował w miarę cicho. W tej kwestii zauważyłem zdecydowaną poprawę w stosunku do modelu 2S.

Za pomocą aplikacji w smartfonie zmierzyłem natężenie dźwięku dla różnych trybów pracy obu wersji oczyszczacza. W czasie pomiarów, smartfona trzymałem w odległości ok. 30 cm od kraty wylotu powietrza. Niestety nie dysponuję profesjonalnym sprzętem pomiarowym, dlatego poniższe wyniki należy traktować jako niedokładne (tym bardziej, że wyszły niższe niż deklaruje producent). Pomimo tego i tak można wyciągnąć parę ciekawych wniosków, które pokrywają się z naszymi subiektywnymi wrażeniami:

• W trybie nocnym oba modele są praktycznie niesłyszalne.
• Model 3H, ustawiony na wartość odpowiadającą maksymalnej wydajności modelu 2S (tzn. 22 – 38 m²), pracuje od niego dużo dużo ciszej.
• Gdy oba modele ustawimy na ich najwyższe biegi, to trójka wciąż jest cichsza.

Moim zdaniem dźwięk pracy po ustawieniu na Poziom 1 (7  – 12 m²) nie powinien nam przeszkadzać w żaden sposób. Najwyższe ustawienie, na które mogłem sobie pozwolić, to Poziom 2 (20  – 34 m²). Hałas silnika i dźwięk przepływającego powietrza są już wtedy na tyle słyszalne, że może to przeszkadzać np. podczas oglądania filmu lub próby zaśnięcia.

W tabeli poniżej możecie zapoznać się z wynikami.

Porównanie głośności pracy

Xiaomi Air Purifier 3H – Podsumowanie

Mam bardzo pozytywne odczucia po tym teście. Producent nie tylko ulepszył system wiatraka i filtr, czyli kluczowe elementy dla każdego oczyszczacza. Naprawił także problem w aplikacji, przez który w poprzednim modelu (Mi Air Purifier 2S na rynek europejski) nie dało się używać czujników w celu tworzenia reguł automatycznych.

Zmiany wpłynęły na znaczną poprawę, jeśli chodzi o głośność pracy urządzenia oraz sprawność filtracji powietrza.

Z drugiej strony niewielkie zmiany w wyglądzie zewnętrznym powodują, że nawet jeśli posiadamy w domu różne modele Xiaomi Mi Air Purifier, to wciąż wygląda to spójnie i elegancko.

Zdecydowanie możemy polecić Xiaomi Mi Air Purifier 3H (z nowym typem filtra), tym bardziej, że zapłaciliśmy za niego tyle co za poprzednika (w przeliczeniu około 620 zł w sklepie Banggood). Jeśli jednak trafiłaby się okazja na model „3” z filtrem niebieskim, też bym go kupił i po pewnym czasie wymienił na jeden z filtrów wyższej klasy.