Bieszczady albo dżungla. Rysy, Kilimandżaro albo Bory Tucholskie. Jeśli lubimy podróżować (niekoniecznie tylko po miastach), to prędzej czy później braknie nam energii… oczywiście tej w telefonie! A wtedy może okazać się, że niekoniecznie w pobliżu jest jakieś gniazdko, żeby podładować smartfon. Co wtedy powinniśmy zrobić?

Powerbank to jedna z pierwszych rzeczy, które pakuję do plecaka przed jakąkolwiek podróżą. Sprawdzanie mapy, robienie zdjęć, wysyłanie zdjęć czy słuchanie podcastu w pociągu – używam mojego smartfona w trakcie podróży nawet częściej niż wtedy, gdy jestem w domu. Z tego powodu wiem, że prędzej czy później bateria padnie, a wolę, by smartfon był naładowany cały czas.

Jak ładować powerbank?

Telefon ładujemy powerbankiem, a jak naładować powerbank? Polecam Wam ten artykuł na Euro. Sam może też przyznać, że powerbank ładuję sposobem „kolwiek”, czyli jakkolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek. To znaczy… kiedy tylko nadarzy się okazja.


A w trakcie moich podróży nauczyłem się łapać okazje.  Chwila odpoczynku po pokonaniu kolejnych setek kilometrów powinna być nie tylko chwilą oddechu od podróży, ale też wykorzystaniem sytuacji… Oczywiście takiej, żeby podładować elektronikę. Przykłady? O, choćby teraz. Kiedy piszę ten tekst to zarówno mój telefon, jak i powerbank ładują się z gniazdka w pociągu na linii Yogyarta – Surabaya.

Naładowany powerbank jest bardzo ważny, dlatego często jest to pierwsza rzecz, którą daję do ładowania, gdy dotrę na nocleg. Nie jest to jednak jedyne miejsce, gdzie go ładuję. W pociągu, w samolocie, a często też na dworcu czy w restauracji. Zdarza mi się wybierać konkretne miejsce właśnie dlatego, że jest tam gniazdko i energia, z których mogę skorzystać. Jeśli jestem za granicą, to telefon jest moją nawigacją i tłumaczem, a powerbank gwarancją bezpieczeństwa.

A może powerbank solarny?

Lubię ideę, jaką niosą ze sobą powerbanki solarne. Nie byłby to jedyny sprzęt, jaki mam ze sobą, ale jest to pewna opcja awaryjna. Bez względu na to, że zawsze staram się mieć wszystko naładowane, to czasem się po prostu nie da tak zrobić. Pociąg, którym pojadę, niekoniecznie musi mieć gniazdka, podobnie jak buda z niepewnym mięsem, umieszczona gdzieś w bocznej uliczce azjatyckiego miasta. A gdy później ruszę w trasę, w naturę, to nie ma przebacz.


W takich miejscach występuje jednak naturalna energia, czyli słońce. Zaletą powerbanka solarnego jest to, że możemy go naładować za pomocą fotowoltaiki. Nie myślcie jednak, że jest to sposób na to, żeby oglądać sobie Netflixa na łonie natury z telefonem podpiętym do takiego powerbanka.


Dla mnie jest to opcja awaryjna, gdy wszystko inne zawiedzie. Trochę jak latarki na korbkę. Powerbanki solarne możemy zasilać zarówno kładąc je na ziemi w nasłonecznionym miejscu, jak i podczas marszu. Mnie „kupują” powerbanki, które ładujemy za pomocą paneli słonecznych – tym bardziej, że te urządzenia możemy powiesić na plecaku. A skoro i tak słońce pali mnie w plecy, to mogę na tym skorzystać, prawda?

Są jeszcze przenośne stacje zasilania!

Fanom kempingu w miejscach nietypowych podrzucam jeszcze pomysł, jakim są przenośne stacje zasilania. Nie jest to sprzęt, który wrzuciłbym sobie do plecaka, ale do samochodu już jak najbardziej.


Stacje zasilania również możemy ładować za pomocą fotowoltaiki. Posiadają one dość spore panele, które możemy rozłożyć na trawie. Takie urządzenie będzie w stanie naładować później inne sprzęty: od telefonu przez latarki do tabletu.


Dzięki takiemu urządzeniu nie jesteśmy uzależnieni od kempingów, gdzie musielibyśmy się rozbić wśród innych aut bądź namiotów. Przenośne stacje zasilania dają komfort wolności, który jest jednym z kluczowych aspektów tego rodzaju wypraw.

Wrzesień stał  się jakiś taki powerbankowy, ale mam nadzieję, że czytając różne teksty na ten temat, dowiecie się kilku interesujących informacji 🙂


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

Dodaj komentarz