Nigdy nie miałem sonicznej szczoteczki. Gorzej! Ja nigdy nie miałem nawet szczoteczki elektrycznej. Zawsze wybierałem te zwykłe, a kiedy widziałem kolejne generacje elektrycznych, mówiłem sobie: „pewnego dnia”. Aż w końcu ten dzień nadszedł i zacząłem szukać dla siebie nowej szczoteczki, koniecznie smart i z aplikacją. I tak właśnie trafiłem na Oclean One, czyli szczoteczkę od kolejnej submarki Xiaomi.
Oclean to jedna z submarek Xiaomi, która zajmuje się szeroko rozumianym zdrowiem i produkuje smart szczoteczki soniczne. Jednym z jej najnowszych produktów jest Oclean One. Wcześniej jej szczoteczki znane były pod marką Xiaomi (jak Soocas X3), ale teraz już możemy znaleźć je wszystkie pod nazwą własną.
Swój egzemplarz modelu One w opcji z dodatkowymi główkami zamówiłem przez Aliexpress i czekałem około miesiąc na przesyłkę.
Pierwsze wrażenie
Otwierając przesyłkę ze szczoteczką, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jej opakowaniem, po którym widać, że producenci bardzo mocno wzorują się na Apple’u – było to twarde, białe i gładkie pudełko. W środku znalazłem szczoteczkę, ładowarkę do niej i pudełko podróżne, a dodatkowo uchwyt na ścianę i zestaw zapasowych główek.
Zwróciłem szczególną uwagę na pudełko podróżne i uchwyt. Pudełko jest przezroczyste, duże i w sumie dość ciężkie. Plastik jest twardy, więc kiedy wsadzimy do niego szczoteczkę nie musimy się obawiać, że coś się z nią stanie. Uchwyt na szczoteczkę to też fajny dodatek. Zamiast trzymać ją w szufladzie albo leżącą na blacie, możemy przyczepić uchwyt do kafelek i umieścić na nim szczoteczkę.
Przejdę do głównego punktu programu – czyli szczoteczki Oclean One. Jest ona stosunkowo duża, ale ładnie wykonana. Całość szczoteczki jest biała z jednym podświetlanym również na biało guzikiem. Jest spójna z innymi produktami Xiaomi i znacznie bardziej elegancka niż poprzedni model.
Aplikacja Oclean
Szczoteczki możemy używać samodzielnie, ale więcej uzyskamy, uruchamiając aplikację Oclean. Aplikacja łączy się ze szczoteczką przez bluetooth i pozwala nam mierzyć czas mycia zębów oraz pokazuje za pomocą procentów, jak dobrze poszło nam szczotkowanie. Posiada też różne tryby szczotkowania, które możemy wybrać – od początkującego trwającego dwie minuty do mocnego czyszczenia trwającego trzy minuty. W sumie jest ich 8, a jeśli podamy aplikacji dane na temat naszego uzębienia, to sama dobierze jeden z planów mycia.
Codzienne użytkowanie Oclean One
Zacznijmy od tego, że producent szczoteczki deklaruje, że na jednym ładowaniu będzie ona działać nawet 60 dni. Faktycznie, nie pamiętam, kiedy ostatni raz ładowałem szczoteczkę Oclean One, choć używam jej kilka razy dziennie. W zestawie jest ładowarka magnetyczna, ale schowałem ją w szufladzie i długo nie musiałem po nią sięgać.
Szczoteczka wykonuje 42 000 drgań na minutę, czyli naprawdę dobrze czyści zęby. Podczas szczotkowania czujemy, jak zmienia tryby i drga w inny sposób. Posiada też wbudowany głośnik, żeby informować o połączeniu z bluetooth, rozpoczęciu szczotkowania, zakończeniu szczotkowania i wybranym planie pracy.
Po umyciu zębów wyświetla się informacja, ile czasu szczotkowaliśmy (czy był to cały czas rekomendowany przez plan, czy może przerwaliśmy mycie wcześniej) i jaki jest nasz wynik. Ten element zmieniłbym na informowanie w czasie rzeczywistym, ile szczotkujemy, czyli na zwykły stoper.
Podsumowanie
Inteligentna szczoteczka Xiaomi to bardzo dobry sprzęt i jestem z niej zadowolony. Nie ma wszystkich funkcjonalności z top szczoteczek, ale jest też znacznie od nich tańsza. Niedawno wyszedł jej następca – Oclean X – którego również wkrótce planuję zrecenzować.
Jeśli więc zastanawiacie się, czy warto kupić Oclean One, moim zdaniem zdecydowanie tak! ☺
Jedna myśl na temat “Oclean One – recenzja szczoteczki sonicznej Xiaomi”