Różne rzeczy widziałem w swoim domu. Zautomatyzowałem sobie światła, rolety, ogrzewanie i od dłuższego czasu chciałem zautomatyzować również zamek. Miałem ich kilka, a finalnie w moich drzwiach na stałe osiadł Linus Smart Lock. Gdy Yale powiedziało mi, że dośle do niego klawiaturę, stwierdziłem, że ok, ale nie wiem do końca, po co mi ona. A teraz? Codziennie używam mojego Yale Smart Keypad i drugi zamek w drzwiach też musi być od Linus!
Pewnie zastanawiacie się, po co komuś klawiatura do drzwi, jeśli jest to dom prywatny. Gdybyśmy mówili o pensjonacie do wynajęcia, to jasne, ale do naszego domu? I to jeszcze w bloku? W tej recenzji pokażę Wam, że mimo wszystko jest to bardzo sprytne rozwiązanie. Jedyne, co może być nieswoje, to zachowanie sąsiadów, ale moi już dawno przeszli etap zdziwienia 😉
Yale Smart Keypad to… Klawiatura przy drzwiach
Zacznijmy od wyglądu klawiatury od Yale. Bardzo ważne są jej wymiary. Klawiatura jest bowiem naprawdę niewielka (75 mm x 25 mm), ale stosunkowo gruba (23 mm). W pierwszej chwili, gdy ją zobaczyłem, przestraszyłem się, że będzie się mocno odznaczać od drzwi.
Okazało się jednak, że idealnie się wkomponowała we framugę i wygląda, jakby miała tam być od zawsze. Aż byłem zaskoczony tym, jak dobrze wygląda z moimi aktualnymi drzwiami i jak dobrze się wkomponowała w całość.
Klawiatura jest minimalistyczna, to po prostu dziesięć klawiszy oraz klawisz Yale, który potwierdza kombinację lub blokuje drzwi. Przyciski podświetlają się na czerwono, gdy zaczniemy wpisywać kod. Powiem szczerze, że trochę mi brakuje jakiegoś podświetlenia przed pierwszym przyciskiem (np. za pomocą czujnika zbliżeniowego) i dźwięku potwierdzenia, że wcisnęliśmy przycisk. Jak używamy klawiatury codziennie, to się przyzwyczaimy, ale dla osób, które używają jej po raz pierwszy, może to nie być intuicyjne.
Po co komu jeszcze klawiatura?
Wbrew pozorom to naprawdę ważne pytanie. Po co jest w sumie taka klawiatura? Jeśli mamy smart zamek, który sam się otwiera i zamyka, to czy faktycznie potrzebujemy tej klawiatury? Gdybym miał przygotować tekst tylko w oparciu o materiały pozyskane w Internecie, powiedziałbym Wam, że to ewentualny dodatek dla osób, które chcą wynajmować mieszkania. Ale to nieprawda. Używam tej klawiatury bez przerwy.
Zacznę więc od mniej sztampowych przypadków użycia, które są jak najbardziej życiowe. Po pierwsze, często wychodzę z mieszkania na krótkie wyjścia. Do skrzynki, do garażu albo do piekarni. Nie wychodzę poza okręg zamieszkania i zdarza mi się wtedy zostawić telefon w domu. Gdy wychodzę po minucie, drzwi automatycznie się zatrzaskują.
Gdybym nie miał telefonu, to zakwitnąłbym pod drzwiami albo dzwonił dzwonkiem. dopóki żona nie otworzyłaby mi drzwi. Dzięki klawiaturze i mojemu personalnemu kodowi mogę szybko otworzyć drzwi. I to się idealnie dopełnia. Jeśli wracam z dłuższej podróży i podchodzę do drzwi, wtedy za pomocą Bluetooth otwierają się samoczynnie. A gdy wyskoczę do skrzynki na listy i wrócę, wtedy wpisuję kod.
Innym przykładem jest One Touch, czyli blokowanie drzwi za pomocą przycisku Yale. Po prostu wciskam przycisk i zamek się blokuje. Muszę tylko wymyśleć jak połączyć One Touch ze sceną w HomeKit. Niestety, ale Yale jeszcze nie dodało wsparcia dla skrótów, więc nie jest to takie proste. Niemniej jednak to się po prostu sprawdza.
Yale Smart Keypad przy wynajmie i rodzinie
To teraz przejdźmy do typowych przykładów użycia do których ten zamek został stworzony. Smart klawiatura Yale łączy się z naszym zamkiem za pomocą aplikacji Yale Access. To tam ją parujemy i możemy nią sterować. Sparowanie jej z aplikacją umożliwia nam wiele funkcji.
Po pierwsze, możemy generować kody gości. W ten sposób możemy wpuścić osobę do naszego mieszkania jednorazowo albo wygenerować kod, który będzie działać przez określoną liczbę dni. Yale ma nawet integrację z AirBnb, więc jeśli wynajmujecie w ten sposób swoje mieszkanie, to naprawdę warto się nad tym zastanowić.
Plusem jest także wygenerowanie kodu dla każdego właściciela mieszkania. Tym sposobem ja mam swój, który jest dla mnie prosty do zapamiętania, a Magda swój. A dzięki opcji powiadamiania wiem, kiedy ona wchodzi do mieszkania, a ona wie, kiedy wchodzę do niego ja.
To po prostu działa
Ta niewielka klawiatura stała się dla mnie rozwiązaniem, które muszę mieć i przez nią drugi zamek w drzwiach to również musi być Yale. Yale Smart Keypad to idealne rozwinięcie smart zamka Yale! Wszystkie obawy związane z tym, że zapomnimy nasz telefon po wyjściu z domu znikają wraz zamontowaniem tej małej klawiatury w drzwiach. A fakt, że pasuje ona idealnie do moich drzwi, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nareszcie znalazłem rozwiązanie idealne.