Opaska Xiaomi Mi Band 6 miała premierę 29 marca 2021 roku, a miesiąc później oficjalnie zadebiutowała w Polsce. Czy warto zainteresować się tym urządzeniem i czy nowe funkcje sprawiają, że „przesiadka” ze starszych wersji jest uzasadniona? Zapraszam do recenzji po miesiącu użytkowania smart opaski od Xiaomi. 

Inteligentne opaski od Xiaomi zna niemal każdy. Na nadgarstku noszą je nasi współpracownicy, partnerzy oraz prawie wszyscy sąsiedzi. Produkty te od zawsze charakteryzowały się minimalistycznym wyglądem, możliwościami monitorowania snu oraz parametrów zdrowotnych. Do grona ich zalet należy zaliczyć z całą pewnością przystępną cenę, dzięki której są tak bardzo popularne nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie. Xiaomi Mi Band 5 zadebiutował w połowie ubiegłego roku, a jego następca ujrzał światło dzienne pod koniec marca 2021. Już teraz wiemy, że zmian nie jest dużo, choć nowa generacja wydaje się być nieco bardziej kompletna.

pudełko xiaomi mi band 6

Pudełko niemal identyczne jak w poprzedniej wersji

Szósta generacja sprzętu jest zapakowana w standardowe, jak na Mi Banda przystało, pudełko. W środku znajdziemy opaskę, magnetyczny przewód do ładowania oraz skróconą instrukcję obsługi zawierającą podstawowe informacje. Urządzenie ma sporej wielkości ekran wykonany w technologii AMOLED o przekątnej 1,56 cala. Zagęszczenie pikseli wynosi 326 ppi, co bardzo pozytywnie wpływa na wrażenia z użytkowania. Proces parowania ze smartfonem przebiega sprawnie – już po kilku chwilach możemy cieszyć się nowym gadżetem.

Nowości w Xiaomi Mi band 6

Mi Band 6 – po pierwsze ekran

Dotykowy wyświetlacz obejmujący niemal cały przedni panel „pastylki” spowodował, że zabrakło miejsca dla przycisku pod ekranem. Przycisk ten pojawił się od drugiej generacji Mi Banda, jednak do jego nieobecności bardzo szybko się przyzwyczaimy. W szóstej generacji nawigowanie interfejsem jest możliwe dzięki przeciągnięciom z lewej do prawej i z góry na dół. Możemy powrócić do poprzedniego widoku, wykonując poziomy gest od lewej krawędzi. Osoby, które do tej pory korzystały ze starszych wersji, będą potrzebowały trochę czasu, aby się do tego przyzwyczaić. Nie stanowi to jednak żadnego problemu, a w konsekwencji staje się całkiem funkcjonalne, ponieważ rozmiar wyświetlacza sprawia, że otrzymywane ze smartfona powiadomienia są o wiele bardziej czytelne niż wcześniej.

Konfiguracja wskaźników głównego ekranu

Główny ekran zawiera wszystkie podstawowe informacje, a jego spory rozmiar sprawia, że całość jest bardzo przejrzysta i estetyczna. Wszystkie wskaźniki możemy dowolnie konfigurować, zaś personalizacja włącza się po dłuższym przytrzymaniu palca na wyświetlaczu. W aplikacji Mi Fit znajdziemy też sporą liczbę tarcz do wyboru, jednak w mojej ocenie nie ma tam zbyt wielu pozycji wartych uwagi. Na pierwszy rzut oka widać, że producent w tym przypadku zdecydowanie skupił się na chińskich odbiorcach. Nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć na niezależnych twórców, którzy dostarczają zwykle sporo interesujących tarcz do wyboru.

Interfejs aplikacji Mi Fit, monitorowanie zdrowia, tarcze do wyboru

Mi Band 6 jest oczywiście odporny na działanie wody, dzięki czemu doskonale sprawdzi się podczas monitorowania treningów pływackich. Z opaską na nadgarstku bez problemu można brać prysznic, jednak ekran w dalszym ciągu sam przełącza się pod wpływem spadającej na niego wody. Jest to problematyczne i irytujące – w trakcie kąpieli niejednokrotnie udało mi się zmienić tarczę opaski, wywołać pomiar natlenienia krwi oraz włączyć losowy trening. Sugeruję więc zdejmowanie gadżetu przed wejściem pod prysznic…

Pomiar natlenienia krwi – funkcja „na czasie”?

Całkiem miłym dodatkiem w Mi Band 6 jest również funkcja pomiaru natlenienia krwi SpO2. Urządzenie mierzy saturację, jednak należy zwrócić uwagę na to, że nie jest to w żadnym wypadku sprzęt medyczny. Wyniki można brać pod uwagę odnośnie do oceny stanu zdrowia. Otrzymywane w trakcie pomiaru wartości nie odbiegają znacznie od tych rejestrowanych przez profesjonalny sprzęt. Opaska informuje też w przypadku wykrycia zaniżonego lub zawyżonego tętna, a mierzenie pulsu odbywa się przez całą dobę.

Pomiar SpO2

Mi Band 6 to przede wszystkim opaska sportowa

Inteligentna opaska od Xiaomi oferuje aż 30 trybów sportowych, z czego 6 z nich wykrywa automatycznie. Urządzenie nie posiada jednak modułu łączności GPS, więc na trening dobrze jest wybrać się ze smartfonem. Opaska sama zatrzyma trening, jeśli zidentyfikuje brak aktywności, a wznowi go równocześnie z nami. Jest to szczególnie przydatne, jeśli robimy częste przystanki, na przykład na robienie zdjęć w trakcie przejażdżki rowerowej. Co bardzo istotne, w trakcie ćwiczeń możemy bez problemu sterować muzyką, co do tej pory nie było takie oczywiste.

Po skończonym treningu na wyświetlaczu urządzenia przeglądniemy podstawowe informacje dotyczące aktywności. Otrzymujemy dane, takie jak przebyty dystans, prędkość, czas, strefy tętna oraz schematyczną mapkę trasy. Po więcej szczegółów musimy udać się do aplikacji Mi Fit. Tam zapoznamy się z wszystkimi interesującymi nas statystykami i dokonamy dokładnego porównania w ujęciu dziennym lub tygodniowym.

Jeszcze bardziej skuteczne monitorowanie snu

Xiaomi Mi Band 6 posłuży nam też do monitorowania snu. Producent deklaruje, że w nowej generacji funkcję tę znacznie usprawniono. Otrzymujemy wszystkie szczegóły dotyczące jakości naszych drzemek i dane odnoszące się do czasu trwania snu głębokiego, płytkiego, fazy REM oraz przebudzenia.

Aplikacja porównuje dane i informuje nas o tym, jak nasz sen wypada w porównaniu do statystyk pochodzących od innych użytkowników. Xiaomi zaimplementowało też funkcję analizy jakości oddechu podczas snu. Jakiekolwiek problemy w tej kwestii mogą powodować senność, a także zmęczenie w ciągu dnia. Na jakość oddychania ma wpływ między innymi nasza pozycja w trakcie snu, masa ciała oraz spożywanie alkoholu. Producent informuje, że funkcjonalność jest stale rozwijana i znajduje się póki co w wersji beta. Wartość referencyjna parametru mieści się w przedziale od 90 do 100 punktów.

Monitorowanie snu

Opaska monitoruje także stres, a wynik pomiaru może osiągnąć jeden z czterech poziomów – rozluźniony, umiarkowany, łagodny oraz wysoki. Otrzymujemy też możliwość śledzenia wskaźnika PAI, czyli Personal Activity Inteligence. Służy on lepszej analizie tętna, co sprawia, że jeszcze skuteczniej możemy monitorować nasze zdrowie. Z myślą o kobietach zaimplementowano również narzędzie pomagające rejestrować i zarządzać danymi dotyczącymi menstruacji. Organizuje ono dane odnoszące się do miesiączki, przewiduje przyszłe cykle, a także przypomina o zmianach w trakcie miesiączki.

Poza tym, Xiaomi Mi Band 6 posiada też mniej zaawansowane funkcje. Znajdziemy w nim między innymi alarmy, informacje dotyczące pogody, zegar światowy, przypomnienia o wydarzeniach, a także funkcjonalność pomagającą w odnalezieniu smartfona. Aktywacja ekranu może odbywać się poprzez podniesienie ręki, a opcję tę ograniczymy czasowo, np. między godziną 7:00 a 22:00. Tryb nocny (aktywowany na przykład po zachodzie słońca) automatycznie zmniejsza jasność ekranu. Jest to szczególnie przydatne, jeśli używamy opaski do monitorowania snu.

Nowa opaska Xiaomi ma też wady

Czego więc zabrakło? Część użytkowników pozostanie niepocieszona z powodu braku modułu GPS oraz NFC, który umożliwiałby płatności zbliżeniowe w Polsce. Pewną wadą jest też brak czujnika światła otoczenia, który pozwoliłby na automatyczne dostosowanie jasności ekranu. W pełnym słońcu ustawienie maksymalne jest wystarczające i akceptowalne, jednak w cieniu może wydawać się zbyt intensywne. Ma to oczywiście wpływ na długość czasu pracy na jednym naładowaniu akumulatora. A skoro już o tym mowa – producent deklaruje 2 tygodnie działania baterii. Jak jest w rzeczywistości? W przypadku ciągłego monitorowania tętna, sporej liczby treningów i nieprzerwanego użytkowania, opaskę będziemy ładować co kilka dni. Normalne użytkowanie pozwoli się nam cieszyć z urządzenia przez około tydzień.

Czytelność w jasnym słońcu – jasność maksymalna

Podsumowanie

 

Xiaomi Mi Band 6 to godny następca 5. generacji. Posiadacze Mi Banda 4 jak najbardziej mogą rozważyć „przesiadkę” na najnowszą wersję – otrzymają o wiele większy ekran, pomiar SpO2, magnetyczną ładowarkę oraz kilka dodatkowych funkcji. Właściciele „piątki” tak dużego przeskoku nie doświadczą, ale w mojej opinii zmiana jest jak najbardziej uzasadniona. Tym bardziej, że rozmiar pastylki jest identyczny, więc nowa generacja będzie pasować do opasek z tej nieco starszej. Najbardziej znaczącą wadą jest jednak stosunkowo krótki czas pracy na baterii. Xiaomi przyzwyczaiło nas bowiem do nieco innych standardów. Mi Band 6 to minimalizm, funkcjonalność, przystępna cena i ewolucja. Ewolucja, którą warto się zainteresować.

Mi Band 6 polecamy Wam kupić na stronie Cyfra.eu.

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

Jedna myśl na temat “Xiaomi Mi Band 6 – opaska na piątkę z plusem?

Dodaj komentarz