Gdy nadchodzą święta Bożego Narodzenia, na nowo zakochuję się w produktach Twinkly. Z każdym rokiem trzeba jednak robić następny krok do przodu. Dlatego w tym roku do mojej rodziny dołączyło Twinkly Music, które „uwrażliwiło” choinkę na muzykę!

Jeśli nie macie pojęcia, o czym mówię, to odsyłam Was do mojego tekstu na temat światełek choinkowych Twinkly z zeszłego roku. Tym razem dodałem element, który chciałem zakupić już w zeszłym roku, czyli Twinkly Music. Czy jest to niezbędny gadżet do całej układanki?

Twinkly Music

Jak wygląda Twinkly Music?

Twinkly Music wygląda jak przystawka TV albo pendrive i działa na podobnej zasadzie. Ma wejście USB, więc musimy go wpiąć gdzieś, gdzie jest USB-A. Może to być na przykład router. Ważne, aby było to stosunkowo blisko urządzenia, które będzie wydawać dźwięki, w których rytmie ma grać choinka.

Twinkly Music

Jeśli zatem macie router w przedpokoju, a choinkę w salonie, to raczej poszukajcie czegoś z USB w salonie. Może to być telewizor albo dekoder. Byle tylko nie PlayStation 5, ponieważ  z jakiegoś powodu nie działa…

Jeśli chodzi o przyciski, urządzenie posiada tylko jeden przycisk, który odpowiada za uruchomienie parowania oraz maleńką diodę, informującą nas o statusie działania.

Twinkly Music

Parowanie

Parowanie w teorii jest proste. Klikamy przycisk, wchodzimy do aplikacji i po paru sekundach Twinkly Music pojawia się wśród urządzeń, które mamy na swoim koncie Twinkly. Praktyka była niestety bardziej bolesna. Miałem kilka, jak nie kilkanaście prób parowania Twinkly, bo cały czas coś nie grało i nie potrafiło się połączyć z moją aplikacją. W końcu jednak się udało i mogłem je zobaczyć w aplikacji.

Aplikacja Twinkly

Samo urządzenie w aplikacji potrafi niewiele. Oprócz zmiany nazwy i podstawowych informacji, nie ma w niej nic ciekawego. Ciekawa część pojawia się jednak, gdy wejdziemy do naszych lampek, które mają teraz opcję Music.

W ramach funkcji Music mają możliwość 4 trybów reagowania na muzykę – od bardziej dynamicznych do stonowanych. Czyli choinka inaczej może się zachowywać w trakcie Wigilii, gdy puszczamy kolędy, a inaczej w trakcie sylwestra, gdy na domówce włączymy wystrzałową składankę.

Twinkly Music – czy się zakochałem?

Myślę, że nie. Może to kwestia liczby lampek, bo mam ich jedynie 250 (i tak były pieruńsko drogie), ale efekt nie jest powalający. Mam podobne wrażenie jak z Nanoleaf Canvas, których mam 8. Coś tam mruga, ale pewnie można by to zrobić lepiej, gdyby było ich więcej.

Byłem niezwykle zaoferowany tymi lampkami i tym, że będą grały w rytm muzyki, ale Twinkly ma tyle świetnych motywów, że w sumie nie widzę większej różnicy w stosunku do dynamicznego motywu. Jasne, że mrugają bardziej energicznie w rytm szybszej muzyki, ale nie miałem takiego efektu „wow”, jakiego się spodziewałem.

Podsumowanie, czyli w jakiej cenie Twinkly Music

Twinkly Music jest stosunkowo drogie, bo kosztuje około 170 złotych. Czy kupiłbym to urządzenie drugi raz? Myślę, że lepiej jest dorzucić tę kwotę do kosztu lampek i kupić więcej lampek – efekt będzie fajny. Jeśli jednak bardzo chcecie, żeby Wasza choinka grała w rytm muzyki, wtedy możecie się szarpnąć na taki wydatek. Może to być także fajny prezent pod choinkę dla kogoś, kto posiada takie lampki. Pewnie sobie nie kupi, ale ucieszy się, gdy dostanie 🙂

Kup teraz

Zapraszamy do zakupu produktu na stronach wymienionych poniżej...


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Dodaj komentarz