Kolejne sprzęty stają się Smart. Świat AGD również przeplata się z IoT i daje nam coraz ciekawsze produkty. A jak powinny moim zdaniem wyglądać takie smart AGD przyszłości?
W moim domu AGD nie jest zbyt inteligentne, w sumie to w ogóle nie jest. Głównie dlatego, że gdy kupowałem je kilka lat temu to był ich naprawdę jak na lekarstwo. Ale chciałbym mie inteligentną lodówkę, zmywarkę i piekarnik. Takie prawdziwie Smart.
Smart zmywarka
Zmywarka to sprzęt, który kompletnie odmienił moje życie. Całe dzieciństwo musiałem ręcznie zmywać naczynia (jak większość z nas) i dopiero przed 30-tką sprawiłem sobie zmywarkę. A jakie funkcje według mnie powinny mieć smart zmywarki?
Podłączenie do aplikacji jest fajne, ale powinno mieć konkretne funkcje. Inteligentna zmywarka powinna informować o zakończeniu zmywania, ale to za mało. Zdalnie chciałbym również włączyć konkretny program i ją uruchomić. A gdy dzieje się coś dziwnego, albo brakuje nabłyszczacza – dostać odpowiednie powiadomienie.
Ale to nadal za mało. Smart zmywarka powinna również inteligentnie dobierać tryb działania do tego co się w niej znajduje. Jeśli wyczuje ciężki nacisk garnków – porządnie je wyszorować, a gdy wykryje szkło – delikatnie je wypłukać. Dodatkowo zmywarka mogłaby posiadać kamery, aby monitorować, czy wszystko zostało porządnie wymyte.
Smart piekarniki
Smart piekarniki to obszar, który chyba najsprawniej się rozwija. Może tuż obok lodówek, jeśli chodzi o smart AGD. Większość funkcji o których teraz napiszę już znajduje się w topowych modelach Samsunga, czy Boscha.
Podstawową funkcją takiego urządzenia powinna być możliwość zdalnego sprawdzenia jego stanu. Piekarniki to urządzenia, które mogą nas przyprawić o zawał serca, gdy gdzieś wyjeżdżamy. Komu przez myśl nie przeleciało – „O kurde, czy wyłączyłem piekarnik?!”.
To jednak podstawa. Smart piekarniki powinny nas informować o tym, kiedy skończy się pieczenie. Oprócz dobrze znanego „Ping!”, powiadomienie na telefonie. Ale to znowu nie wszystko, bo poza tym na telefon mogłyby przychodzić rekomendacje. Na przykład informacja, że temperatura jest zbyt wysoka, albo został wybrany zły program.
Prawdziwie inteligentne piekarniki będą nie tylko rekomendować zmiany programu, a same go ustawiać. Po prostu wstawiam lasagne, a piekarnik robi resztę. Dzięki kamerom i czujnikom wykrywa czym jest dana potrawa i jak ją najlepiej upiec. Trochę jak termomix, tylko lepiej 😉
No i smart lodówki!
Pozwólcie, że zadam niewygodne pytanie. Czy minął już okres, kiedy smartność lodówki mierzyliśmy wyświetlaczem na przedzie, czy nadal trwa? Powiem szczerze, że nigdy tego zbytnio nie rozumiałem. Mam stać przed lodówką i oglądać program kulinarny? Albo pisać notatki? Na telefonie prościej.
Moja wizja smart lodówki będzie spójna ze zmywarką i piekarnikiem. Po pierwsze powiadomienia w telefonie o tym, że pewne produkty zaczynają się psuć lub kończy im się termin spożycia. Ale od razu z gotowym przepisem na ich wykorzystaniu. Korzystając z jak największej ilości produktów w mojej lodówce i zgodnie z tym co mi smakuje.
Poza tym smart lodówki powinny dbać o to, żeby potrawy były jak najdłużej świeże. Nie wiem, czy lesze jest 5 stopni, czy 7. To nie jest dla mnie ważne. Niech lodówa sama wachluje temperaturami w taki sposób, aby było to odpowiednie dla moich produktów. To jest dla mnie smart!
Podsumowując, gadżeciarstwo jest zbędne dla AGD. Po kiego grzyba mam mieć możliwość zmiany temperatury lodówki po Bluetooth? Smart AGD powinno nas wyręczać. Dawać gotowe rozwiązania i informować o ważnych momenatach. Ja je widzę w taki sposób, a czy producenci posłuchają? Zobaczymy…