Nie wiem, jak to się stało, że ta recenzja powstała dopiero teraz! Byłem pewien, że już ją napisałem! A jest to bez dwóch zdań najlepszy nawilżacz, z jakim miałem do czynienia! Wiem, mały spoiler, ale i tak warto. Zapraszam Was do recenzji, której gwoździem programu jest nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi.
Jeśli zastanawiacie się, czym jest nawilżacz ewaporacyjny, zapraszam Was do recenzji nawilżacza ultradźwiękowego Xiaomi, w której to dokładnie opisałem. Recenzowany produkt jest pierwszą generacją takiego nawilżacza od Smartmi. W sklepach możecie znaleźć już drugą wersję, której recenzja już wkrótce również pojawi się na SmartMe.

Pierwsze wrażenie

Nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi jest duży i klockowaty. Model ultradźwiękowy jest znacznie bardziej elegancki i o wiele mniejszy. Ciężko powiedzieć, żeby to urządzenie było ładne. Raczej lepsze słowo to „stabilne”. Wyciągając go z pudła, miałem jednak wrażenie, że mam do czynienia z dobrze wykonanym produktem.

Nawilżacz składa się tak naprawdę z dwóch części. Górna posiada silnik, otwory na wlewanie wody oraz przyciski do sterowania. Dolna część to pojemnik na wodę, w którym znajdują się  dyski do nawilżania. Część górną ściąga się banalnie, dzięki czemu można dokonywać czyszczenia samego pojemnika.

Nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi – aplikacja

Ten nawilżacz jest znacząco lepiej zintegrowany z aplikacją Mi Home niż jego ultradźwiękowy brat. Zacznijmy od tego, że nie gubi sygnału. Przez pół roku używania ani razu nie zdarzyło się, żeby nawilżacz nie odpowiadał, co przy drugim egzemplarzu było wręcz nagminne. Druga zaleta to język. Wszystko zostało przetłumaczone na polski lub angielski. W ultradźwiękowym zdarzało się dużo „krzaczków”. Nam sam koniec – responsywność. Ustawianie poziomu nawilżania przy ultradźwiękowym egzemplarzu to walka z wiatrakami. A tutaj? Po prostu działa.

To przejdźmy do tego, co możemy zrobić w aplikacji. Na głównym ekranie można zobaczyć, jakie są poziom wilgotności w pomieszczeniu oraz poziom wody, jaka pozostała. W praktyce w aplikacji możemy zrobić wszystko to, co da się zrobić ręcznie w urządzeniu, czyli:

  • Włączyć lub wyłączyć;
  • Ustawić poziom działania:
    • Poziom 1,
    • Poziom 2,
    • Poziom 3,
    • Automatyczny;
  • Włączyć timer, kiedy nawilżacz ma się uruchomić.

Poza tym możemy ustawić dźwięki przy klikaniu w przyciski, jasność LED podświetleń (wyłączone, przyciemnione, jasne), a także uruchomić tryb osuszania powietrza. Działa on na tej zasadzie, że jeśli poziom wody jest niski, to nawilżacz odparowuje pozostałą wodę i osusza zbiornik. Poza tym jest jeszcze możliwość włączenia kontroli rodzicielskiej oraz powiadomień o nieprawidłowym działaniu (na przykład, gdy źle nałożymy górę zbiornika).

Na co dzień

Jak nawilżacz działa na co dzień? Uwielbiam go za to, że jest cichy i utrzymuje odpowiednią wilgotność. Nie można powiedzieć, żeby był mały, bo jednak rzuca się w oczy. Ale dzięki temu ma sporą pojemność i nie trzeba do niego dolewać zbyt często wody.
Nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi

4 litry starczają na cały dzień bez problemu. Ja dolewam wody z dzbanka filtrowego Brita, ale przy tym typie nawilżacza możecie lać wodę bezpośrednio z kranu. Jest to gigantyczna zaleta nawilżaczy ewaporacyjnych.

To, o czym należy pamiętać, to jego częste mycie. Najlepiej raz lub dwa razy na tydzień. Wszystkie brudy osadzają się w zbiorniku lub na dyskach, zatem warto je często myć, żeby ich po prostu nie wdychać. Dyski możecie myć w zmywarce, ale w niskiej temperaturze. Jeśli ustawicie wyższą, to jest spora szansa, że się powykrzywiają od ciepła i zostaną zniszczone. W skrajnych wypadkach nawilżacz może „śmierdzieć”. Wtedy naprawdę trzeba go porządnie wymyć.


Podsumowanie

Czy jestem zadowolony z tego nawilżacza? Tak bardzo, że zamówiłem już drugi, nowszej generacji 😉 Drugą generację można już  często zakupić w cenie pierwszej generacji. Jedyna różnica to chyba tylko wyświetlacz, ale to Wam opiszę, jak ją dostanę w ręce. Ten nawilżacz polecam gorąco każdemu. Są takie sprzęty, których wybór staje się naprawdę prosty. I z nawilżaczem Xiaomi  właśnie tak jest 🙂


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

6 myśli na “Nawilżacz ewaporacyjny Xiaomi (Smartmi) – recenzja

  1. shinodapl pisze:

    Arielu , rozumiem że w Mi Home mogę zintegrować go z czujnikami wilgoci Xiaomi czy Aquara i ustawić scenę np. jeśli czujnik zmierzy wilgotność poniżej 40 % to uruchom nawilżacz na programie auto i jeśli osiągnie 70 % to wyłącz ?

    1. Tak, możesz to bez problemu zrobić 🙂

  2. Monika pisze:

    Czy ten nawilżacz po automatycznym wyłączeniu po osiągnięciu 70% można załączyć i będzie dalej działał, czy dopiero, gdy wilgotność spadnie będzie możliwe ponowne uruchomienie?

    1. SmartMe pisze:

      Można nim sterować ręczniem jak potrzebujesz tak dużej wilgotności

  3. Konrad Knapik pisze:

    Jak można ustawić automatyzację?
    Może ktoś dodać zdjęcia jak ma to ustawione

Dodaj komentarz