inFace to podmarka Xiaomi, która stworzyła linię produktów beauty. Dość sporo tych produktów pojawiło się na tym portalu, więc postanowiłam zrobić dla Was podsumowanie. Przy okazji zaprezentuję też osobisty ranking od najlepszego do najgorszego produktu beauty. Domyślacie się, który będzie tym najgorszym? Może jednak Was zaskoczę.
Przypomnienie urządzeń
Trochę tych urządzeń beauty się już nazbierało, wiec pokrótce przypomnijmy sobie, jakie produkty zostały poddane testom i jak działały.
Peeling Kawitacyjny
Zacznijmy od mojego pierwszego posta. Pierwszym urządzeniem był Peeling Kawitacyjny od inFace. Urządzenie, którego używam do tej pory i które jest jednym z ulubionych urządzeń beauty, jakie posiadam. Służy do delikatnego oczyszczania twarzy. Sam zabieg możemy wykonywać raz na tydzień, co moim zdaniem jest wystarczające.
Odkurzacz do wągrów
Kolejnym omawianym przeze mnie urządzeniem był odkurzacz do wągrów również marki inFace. To urządzenie nie przypadło mi do gustu. Nie dość, że narobiłam sobie nim siniaków, to w dodatku nie działało tak, jakbym tego chciała. Zgłębiając się w literaturę, dowiedziałam się, że mogę sobie bardziej zaszkodzić tym urządzeniem, niż pomóc, więc poszło w odstawkę i po testach nie ruszyłam go ani razu (a właściwie to go sprzedałam, żeby nie musieć na niego patrzeć).
inFace Ion Device – Jajko
Produkt, który jest moim TOP 1 na tej liście, czyli Xiaomi inFace Ion Device, znane jako jajko. Pomaga produktom wchłonąć się w skórę oraz delikatnie masuje twarz. Czy lampy umieszczone w nim są w stanie pomóc na przebarwienia i trądzik – tego nie jestem w stanie zagwarantować w 100 procentach, ale to nie zmienia faktu, że dla mnie jest to fajne urządzenie, które pomaga mi się zrelaksować.
inFace Eye Care Instrument
Przyrodnim bratem naszego Jajka jest inFace Eye Care Instrument. Jest to urządzenie służące do pielęgnacji okolic oczu. Nie jest przeze mnie tak bardzo lubiane jak większy brat Jajko, ale ma swoje plusy. Jest bardzo poręczny i również jest fajnym dodatkiem do pielęgnacji.
ION Hairbrush
inFace ION Hairbrush również nie była moim faworytem. Moim zdaniem poza niwelowaniem puszenia, co np. podczas zimy jest u mnie notoryczne, nie robiła zbyt wiele na moich podatnych na wszystko włosach. Fajnie sprawdzi się jako szczotka “na ciepło”, ale nie jest to dobre urządzenie do stylizowania włosów. Może i nie jestem też ekspertem w tej dziedzinie, jednakże jako laik nie byłam w stanie za bardzo nic zrobić z moimi włosami.
inFace Bath Massager
Ostatnim produktem z serii inFace, który trafił w moje ręce, był inFace Bath Massager – urządzenie do pielęgnacji ciała pod prysznicem. Nie był to do końca mój ulubiony produkt, głównie chyba dlatego, że spotkałam się ze sprzecznymi informacjami co do jego wodooporności, co trochę zabierało “fun” z użytkowania. Aczkolwiek w zestawie dostajemy sporo dodatków i każdy znajdzie tam coś dla siebie. Przyznam szczerze, że jest to całkiem dobry produkt.
Ranking produktów inFace
Jak już mniej więcej wiemy, jak prezentuje się przegląd poszczególnych produktów inFace, przejdźmy teraz do mojego rankingu. Zaznaczę również, które urządzenia po testach zostały u mnie, a które wróciły do pudełek, obecnie przechowywanych przez Magdę i Ariela, bo u nich właśnie mamy magazyn/paczkomat. (Trochę im w sumie współczuję z tą górą pudełek!).
No.1
Chyba nikogo nie zdziwi, że pierwszym urządzeniem na podium będzie inFace Ion Device znane jako jajko! Do tej pory jest to moje ulubione urządzenie od inFace, które w dodatku jest rozchwytywane w moim domu. Używamy go z mamą zamiennie i obie jesteśmy z niego zadowolone. To urządzenie naprawdę pozwala się zrelaksować po długim dniu pracy. Jeśli miałabym wybrać jedno urządzenie z tej listy, które zabrałabym ze sobą na bezludną wyspę, byłoby to właśnie Jajko.
No.2
Zaraz za Jajkiem na podium stanie Peeling Kawitacyjny! Jest to drugie urządzenie, które w moim domu jest używane notorycznie (przez „notorycznie” mam na myśli regularnie, raz na tydzień). Od czasu do czasu fajnie jest zrobić sobie „beauty night” i oczyścić twarz w troszkę bardziej „profesjonalny sposób”. Nie jest to „must have”, ale ja bardzo się polubiłam z tym urządzeniem i chętnie go używam.
No.3
Trzecie miejsce należy do inFace Eye Care Instrument. Gdybym nie miała Jajka, pewnie byłoby częściej w użyciu. Są jednak dni, kiedy widzę, że moje okolice oczu wołają o pomstę do nieba. Wtedy wkracza całe na różowo właśnie to urządzenie i z dobrze dobranym produktem działa idealnie.
No. 4
Myślę, że nie zaskoczy Was fakt, że tutaj znajdzie się inFace Bath Massager. Ja wiem, że narzekałam na ten produkt w recenzji, ja wiem, że pisałam, że nie do końca jestem zadowolona. Ale mimo wszystko jest to fajny produkt, który sprawdzi się u wielu osób. Mamy w zestawie dużo akcesoriów, jesteśmy w stanie dopasować gąbeczki do naszych potrzeb. Co prawda to urządzenie już nie gości w moim domu, ale było całkiem przyzwoite. Może kiedyś nawet się na nie skuszę.
No. 5
Ciężko mi było wybrać, które urządzenie powinno być na 5, a które na 6 miejscu. Szczerze powiedziawszy, to oba mi się nie sprawdziły. Mowa tutaj o odkurzaczu do wągrów oraz inFace ION Hairbrush. Ale biorąc pod uwagę to, co te produkty robiły, jednak odkurzacz spadnie na miejsce 6. Mimo wszystko ION Hairbrush, chociaż nie za bardzo stylizował moje włosy, był całkiem skuteczny w niwelowaniu problemu z elektryzowaniem się włosów, wiec jest jakiś plus jego posiadania. Ja oczywiście nie mam go już u siebie i uważam, że nie jest to produkt dla mnie. Jeśli jednak Wam się sprawdza – to się cieszę.
No. 6
Chyba najgorszy produkt jaki posiadałam to tej pory czyli – odkurzacz do wągrów. Moim zdaniem używanie tego w domu na własną rękę może być niebezpieczne dla naszej skóry. Nie tylko możemy narobić sobie siniaków, ale również naciągamy skórę, przez co szybciej zaczną nam się tworzyć zmarszczki, a chyba nie w tą stronę chcemy iść. Dodatkowo, bardzo łatwo jest tym urządzeniem podrażnić skórę i ją uszkodzić. Do oczyszczania porów wybrałabym inne rozwiązanie. Z ręką na sercu mogę przyznać, że już nigdy więcej tego urządzenia nie użyję.
Podsumowanie
Myślę, że ten ranking zaskoczeniem nie jest. Marka inFace ma kilka fajnych produktów i parę niewypałów. Chyba nikogo nie zaskoczył fakt, że odkurzacz do wągrów zajął ostatnie miejsce w rankingu, a Jajko jest pierwsze (chociaż mogłabym je dać na równi z peelingiem kawitacyjnym, bo oba urządzenia są super). Mam jednak nadzieję, że w przyszłości będę mogła recenzować więcej produktów beauty. Chętnie podzielę się moimi przemyśleniami na ich temat. Pamiętajcie jednak, żeby udać się do lekarza kiedy nie jesteście pewni czy możecie używać któregoś z wyżej wymienionych produktów. Wasze zdrowie tutaj jest najważniejsze!