Eve Cam mam w swoim domu już dłuższy czas. Jest to kolejna kamera z HomeKit, a nawet HomeKit Secure Video, która zawitała do mojego domu. Jak się sprawdza po tych kilku tygodniach działania? Czy jestem z niej realnie zadowolony?
I wstępny akapit zostawiłem z pytaniem, na które będę odpowiadał przez całą recenzję. Eve Cam to moja trzecia kamera HomeKit w domu. Dotychczas testowałem Aqara G2H oraz Netatmo Welcome. Z obu kamer byłem zadowolony, więc podejrzewałem, że z tą będzie podobnie.
Eve Cam na pierwszy rzut oka
Eve Cam to, wydaje mi się, jedyna kamera od producenta Eve. Testowałem jednak wiele ich produktów, przeważnie były wysokiej jakości i spodziewałem się, że w tym wypadku będzie tak samo. Unboxing tej kamery możecie zobaczyć w filmie poniżej:
Jeśli mówimy o wyglądzie kamery, to mnie się ona bardzo podoba. Trochę kojarzy mi się z okiem Saurona, ale ogółem jest mimo wszystko dość tradycyjna. To na plus, bo czasami producenci potrafią naprawdę porządnie zaszaleć z wyglądem sprzętów 😉
Eve Cam ma dosyć cienką nóżkę i sporej wielkości „głowę”, która skrywa samą kamerę. Jest niewielka i błyszcząco-czarna, ale po tym, jak stała kilka dni, nie było na niej widać kurzu.
Kamera jest zasilana za pomocą microUSB, zatem musimy ją zamontować gdzieś, gdzie będzie miała dostęp do zasilania oraz w zasięgu naszej sieci WiFi.
Parowanie
Parowanie kamery jest banalnie proste. Kamera wspiera HomeKit, więc najprościej jest zeskanować kod HomeKit i gotowe. Po chwili pojawi się w domyślnym pokoju, z którego będziemy mogli ją przenieść w miejsce, gdzie postanowiliśmy ją umieścić.
Eve Cam a HomeKit
Eve ponownie silnie stawia na HomeKit. I dobrze, bo to się sprawdza. Kamera wspiera wszystkie nowinki, które przyszły do nas z iOS 14, czyli HomeKit Secure Video, rozpoznawanie twarzy czy obszary działania.
O HomeKit Secure Video pisałem wielokrotnie, możecie znaleźć więcej informacji w tym artykule. W skrócie, wszystkie dane są bezpiecznie przechowywane w iCloud, a my nie musimy się niczym martwić. Możemy też przewinąć ostatnie 7 dni nagrywania i znaleźć materiał, który nas interesuje.
Jeśli chodzi o pozostałe funkcje, to kamera potrafi rozpoznawać twarze (a także np. samochody czy zwierzęta). Możemy też ustalić obszar, który ma wyzwalać kamerę. Posiada ona bowiem czujnik ruchu. Takim obszarem może być np. okno. Wtedy nie będziemy dostawać powiadomień, że ktoś siedzi na kanapie.
Posiada również opcję rozmowy. Możemy wcisnąć przycisk, aby przekazać coś komuś po drugiej stronie kamery. Np. dziecku, żeby siadło do nauki. Kamera posiada zarówno dzwonek, jak i mikrofon.
Osobiście jestem wielkim zwolennikiem kamer w HomeKit. To po prostu działa i w ciągu kilku miesięcy użytkowania nie miałem z nią nawet pół problemu.
Aplikacja Eve
Kamera posiada własną aplikację Eve. Możemy tam podejrzeć to, co aktualnie widzi, możemy również włączyć/wyłączyć mikrofon oraz głośnik. Osobiście używam jej wyłącznie w aplikacji Dom, bo integracja jest na tyle dobra, że więcej mi po prostu nie trzeba.
Eve Cam po kilku miesiącach
To trzecia kamera z HomeKit, którą posiadam i trzecia, z której jestem zadowolony. Ani razu nie wypadła mi z HomeKit, aczkolwiek czasem muszę chwilę poczekać, żeby się załadowała. Widzę to jednak również przy pozostałych kamerach.
Kamera obraz ma wyraźny i wszystkie funkcje z rozpoznawaniem twarzy u niej działają. To jest ten sprzęt, który postawimy na półce i o której z czasem zapomnimy, że istnieje. Dlatego, że po prostu będzie działać 😉
Jedynym realnym minusem tej kamery jest jej cena. Musimy za nią wydać 679 złotych, czyli wcale nie mało.
Niemniej jednak, pod każdym innym względem jest to kolejna kamera, którą mogę gorąco polecić. Możecie ją kupić z tego linku.
