Jestem ogromną fanką lampek nocnych dla dzieci! W tym wpisie przedstawię, jak w przeciągu ostatnich pięciu lat zmieniała się moja wizja tego, czym jest smart lampka.
Smart lampka Alilo Big Bunny G7
Smart lampka, jaką posiadamy w domu, to nasz najnowszy nabytek… Alilo G7!. Wreszcie mamy smart lampkę z prawdziwego zdarzenia. Można ją ładować, świeci przyjemnym, ciepłym światłem, ma bardzo dużą liczbę kołysanek i wgrane audiobooki.
Króliczek Alilo cieszy się wśród polskich mam dużą popularnością. I przyznam szczerze, że się temu nie dziwię.
Króliczek Alilo pozwala słuchać muzyki, kołysanek (osobny włącznik) oraz bajek. Może nagrywać (funkcja dyktafonu) oraz pomagać dzieciom uczyć się języków. Jest przydatną zabawką edukacyjną. Pełni funkcję lampki nocnej, która świeci ciepłym światłem.
W naszym domu mieszka Big Bunny G7. Big Bunny G7 posiada gniazdo karty pamięci Micro SD z możliwością odtwarzania uprzednio zapisanych plików MP3. Obsługuje format MP3, WAV i WMA oraz ma zapisany „biały szum” do uspokajania niemowląt. Posiada specjalnie zaprojektowany 52-milimetrowy podwójny głośnik o wysokiej jakości odtwarzania dźwięku. Jest przyjazny dla środowiska i wydajny dzięki litowo-polimerowemu akumulatorowi o dużej pojemności, który działa do 5 godzin. Nie potrzebuje baterii! Od pozostałych modeli różni się tym, że posiada dodatkowy wyświetlacz oraz pilot. Całą jego zawartość można aktualizować dzięki wbudowanej karcie 4GB Micro SD i dołączonemu kablowi USB.
Cały króliczek wykonany jest z ABS, który jest 30 razy mocniejszy niż zwykły plastik. Natomiast uszy króliczka są miękkie i silikonowe, wykonane ze specjalnego materiału zgodnego ze standardami RoHS, które bezpiecznie mogą gryźć niemowlęta i dzieci.
Kupując ten model, miałam wizję wygodnego puszczania muzyki dzieciom. Niestety jak to w życiu bywa, pojawiły się drobne problemy wynikające z mojego wieku 😉 Już doprecyzuję – aby otworzyć daną piosenkę, trzeba pamiętać jej numer. No i spoko, jeśli masz do zapamiętania 20 utworów. Gorzej, kiedy jest ich 120… Okres studiów i kucia na pamięć różnych rzeczy mam już dawno za sobą.
Czego mi brakuje w Króliczkach Alilo? Aplikacji, w której można by przeglądać listę piosenek, oraz współpracy z innymi aplikacjami (np. Spotify), w których można legalnie kupić piosenki czy aduiobooki. W chwili obecnej piosenki zgrywam z płyty CD na komputer, a później wrzucam na króliczka. Zajmuje to niepotrzebnie czas, a jak wiemy, dodatkowy wolny czas dla rodzica to wielce pożądana rzecz.
Brakuje mi również możliwości katalogowania piosenek. W chwili obecnej wgrywamy na króliczka różne piosenki i tworzy się jedna lista, np. ze 120 utworami. Byłoby zdecydowanie wygodniej, gdybym miała katalogi z różnymi płytami.
Pozostaje kwestia ceny – 349zł. Może się wydawać, że jest to dość „droga zabawka edukacyjna”. Jednakże z mojego punktu widzenia – produkt jest warty swojej ceny. Moje dzieciaki praktycznie codziennie bawią się Alilo. Często się o niego kłócą (co wzmaga ich asertywność :P). Ja nie żałuję tego zakupu i np. polecam go jako prezent na chrzciny czy roczek.
Mam nadzieję, że Alilo w najbliższym czasie ewoluuje i nas czymś nowym zaskoczy.
Powoli zbliżam się do końca tego wpisu, ale nie zamierzam kończyć testowania lampek nocnych dla dzieci. Marzy mi się smart lampka z prawdziwego zdarzenia, czyli taka, która będzie miała:
- Możliwość ładowania ładowarką – zawsze!
- Ciepłe światło.
- Przyjemne kołysanki i audiobooki.
- Aplikację – w której można z telefonu włączać np. audiobooki albo wybrane piosenki. (Np. w Alilo można za pomocą pilota wybrać numer piosenki, której chcemy słuchać. Ale weź, człowieku, pamiętaj, że „Let it snow” jest 78 piosenką na liście, a np. Wataha 68. No litości…).
- Inne współpracujące aplikacje – np. Spotify, YouTube lub jakąś aplikację z audiobookami. Lubię kupować piosenki czy audiobooki z legalnych źródeł.
A jak to się zaczęło? – Zestawienie smart lampek
Przed narodzinami mojego pierwszego dziecka kupiłam Karuzelę z Misiami 3w1 Fisher Price. Ta smart lampka miała przyjemną melodię i ciepłe światło. Jednakże dość szybko z niej zrezygnowałam, gdyż karuzela zamiast usypiać mojego synka – pobudzała go. Prywatnie nie jestem zwolenniczką tego typu karuzel, natomiast jest to bardzo subiektywna opinia.
Smart lampka Cloud B
Kolejną lampką, którą kupiłam dla mojego syna, była Cloud B Żółw. Możliwość oglądania na suficie różnych konstelacji gwiezdnych budziła ekscytację. Żółw jest wykonany z bardzo dobrych materiałów – już trzecie dziecko bawi się nim intensywnie, a nie widać na nim żadnych śladów użytkowania. Niestety lampka działa na baterie i nie można jej ładować przez ładowarkę, co w kilkuletnim rozrachunku zrodziło dodatkowe koszty.
Po Żółwiu Cloud B zapragnęłam (oczywiście dla syna :P) Cloud B Żabkę. W tej lampce znalazła się opcja słuchania szumu fal lub przyjemnej kołysanki. Nasza lampka świeci na zielono i stwarza efekt „bycia w podwodnym świecie”. Jest to jedna z naszych ulubionych lampek. Niestety, także w jej przypadku nie ma możliwości ładowania lampki przez ładowarkę.
Smart lampka Chicco Next2Stars
Równolegle do Cloud B Żabki kupiłam Chicco Next2Stars. Lampka oferowała prawdziwą opcję SMART – włączała się w momencie kiedy dziecko zaczynało płakać. Bardzo przydatna funkcja. Do dzisiaj lampka jest przez nas używana.
Smart lampka Konik Morski Fisher Price
Postanowiłam spróbować Świecącego Konika Morskiego Fisher Price (tym razem lampka kupiona dla córki). Lampka ma przyjemny pomarańczowy kolor światła, ale niestety niczym nowym mnie nie zaskoczyła.
Smart Rodzic. Czyli jak smart produkty wspierają rodzicielstwo
Z racji pojawienia się w naszym domu dziewczynki postanowiłam iść dalej…
Smart lampka od Baby Born
Po urodzeniu dziewczynki kupiłam lampkę Pierwsza Miłość na Dobranoc Baby Born. I… jest to najgorsza lampa, jaką mamy. Gra krótko i świeci niebieskim zimnym światłem. Niestety przez to w ogóle jej nie używamy. Lampka leży w kącie – totalnie zapomniana przeze mnie i moje dzieci.
Smart lampka Skip Hop
Ponieważ wszystkie powyższe lampki działały tylko na baterię, a ja już miałam dosyć kupowania baterii lub akumulatorków, w pewien wiosenny dzień postanowiłam kupić lampkę, którą można ładować ładowarką. I niczym niestrudzony Sherlock Holmes przeszukiwałam Internet, aż w końcu znalazłam… Projektor Sowa z lampką Skip Hop. I wreszcie pojawiła się w naszym domu lampka SMART. Tak, inni rodzice zrozumieją mnie na pewno, wiedząc, co znaczy koniec zmieniania baterii.
Lampka Skip Hop Projektor Sowa ma możliwość włączenia białego szumu. Oczywiście mieliśmy w domu Szumisia (o tym w innym wpisie), ale opcja włączenia białego szumu w lampce Skip Hop była ciekawym dodatkiem. Poza białym szumem są również różne przyjemne kołysanki. Można także włączyć projektor, który wyświetla na suficie gwiazdki (choć to raczej niewielki obrazek w porównaniu np. do Cloud B Żółwia). Minusem tej lampki jest dość zimne białe światło, które kojarzy mi się trochę z wizytą u dentysty.
Podsumowanie
Czy żałuję zakupu jakiejś lampki? Jednej tak –lampki Pierwsza Miłość na Dobranoc Baby Born. Którą lampkę poleciłabym z czystym sumieniem? Wszystkie pozostałe. Choć warto dodać, że ich zakup i użytkowanie zależy od tego, jakie mamy potrzeby i jak rozumiemy pojęcie Smart Lampki. Najbardziej polecam jednak Alilo G7 – więcej w osobnym wpisie.
Czy żałuje wydania tylu pieniędzy na lampki? Nie! Jak wspominałam, jestem ogromną fanką lampek nocnych dla dzieci.
Jedna myśl na temat “Smart lampka nocna dla dzieci – zestawienie”