Dłuższą chwilę szukałem słuchawek bezprzewodowych, które powinny oferować dobry dźwięk w naprawdę dobrej cenie. Sam, na co dzień używam Apple Airpods a jak wiadomo ta firma do najtańszych nie należy. W końcu zostały dwa sprzęty – Xiaomi AirDots i Redmi AirDots. W sklepie MI-Store znajdziecie je pod nazwami Mi True Wireless Earbuds Basic i Mi True Wireless Earbuds, trochę długie, ale chociaż się różnią… Finalnie wybrałem Redmi Airdots (Basic) i rozpocząłem testy.
Zacznijmy od opakowania, które jest już w nowym designie pudełek Xiaomi (tak jak Mi Band 4 lub Mi Band 3). W pudełku Redmi AirDots znajdujemy opakowanie ze słuchawkami, trzy pary silikonowych gumek (małe, duże, średnie) i instrukcję. Wszystko wygląda całkiem Ok.
Redmi AirDots – Pierwsze wrażenie
Redmi AirDots są naprawdę niewielkie. Samo opakowanie, które pełni również funkcję ładowarki, jest całkiem spore, ale same słuchawki już nie sprawiają takiego wrażenia. Wszystko jest schludne i minimalistyczne. Na słuchawkach znajdziemy dwie maleńkie diody – czerwoną i białą, które informują nas np. o tym, że słuchawka się ładuje. Na koniec, główną różnicą (jedyną?) w stosunku do wersji Xiaomi (bez Basic) jest fizyczny przycisk zamiast dotykowego.
Parowanie
Zacznijmy od parowania, czyli pierwszej czynności, którą musimy wykonać, żeby połączyć słuchawki np. z telefonem. Robimy to poprzez Bluetooth i w teorii powinno być prosto, rzeczywistość jest jednak inna. Po pierwsze, trzeba pamiętać, że zawsze parujemy prawą słuchawkę. Dzięki temu będziemy mieć obie słuchawki sparowane. Parujemy lewą, wtedy paruje się tylko lewa – trochę dziwny mechanizm. No i niestety nie zawsze działa. Czasami podłączamy prawą i gra tylko prawa, albo lewa, albo wcale. Proces parowania jest zdecydowanie do dopracowania.
Użytkowanie Redmi AirDots
Słuchawki kupowałem z myślą o żonie, ale niestety się przeliczyłem – nie pasują. Próbowaliśmy wszystkich nakładek do uszu, ale żadne nie działają i słuchawki wypadają. W moim wypadku dobrze się trzymają, ale nie są jakoś super wygodne.
Co do dźwięku muzyki to dla mnie są wystarczające. Nie jestem przesadnym audiofilem, podejrzewam, że dla kogoś z lepszym słuchem mogłyby być zbyt słabe ale dla mnie są w sam raz. Ani razu nie miałem w tym aspekcie żadnych problemów, dźwięk był czysty.
Trochę gorzej jest niestety z rozmowami. Po pierwsze, odbieranie nie jest zbytnio wygodne, trzeba nacisnąć przycisk – czyli wcisnąć sobie słuchawkę prosto do ucha. Po drugie średnio słychać rozmówcę – porównywałem je ze słuchawką Bluetooth, której kiedyś używałem i była lepsza. Po trzecie – nas bardzo słabo słychać. Zawsze jak ktoś do mnie dzwoni to pyta się, czy jest na głośnomówiącym i że ludzi w około mnie słychać lepiej ode mnie.
Podsumowanie
Sprzęty Xiaomi to zawsze świetny sprzęt w bardzo dobrej cenie, w tym wypadku niestety nie jest tak do końca. Słuchawki grają, można przez nie rozmawiać i trzymają bardzo długo. Niestety, dobra cena została osiągnięta kosztem jakości. Prawda, że w takiej cenie nie znajdziecie lepszych słuchawek ale nie możecie oczekiwać tu topowego rozwiązania.
A wam jak się podobają te słuchawki? Podzielcie się z nami waszymi doświadczeniami!
Jedna myśl na temat “Redmi AirDots. A miało być tak pięknie… Recenzja”