Przez ostatnie dwa lata na SmartMe przetestowaliśmy mnóstwo odkurzaczy ręcznych. Głównie testowała je Karolina, a ja robiłem ich wideorecenzje. Z najnowszym Puronem będzie jednak inaczej. Tym razem nie tylko zrobię jego wideorecenzję, ale również recenzję pisemną. Czas zatem na mój artykuł poświęcony PURON PU30 FLEX MOP PRO. Tak więc… jeśli ja dam z nim sobie radę, to każdy da 😉
PURON PU30 FLEC MOP PRO to – jak sama nazwa wskazuje – robot ręczny z funkcją mopowania. Nigdy nie ma tak, żeby urządzenie idealnie robiło dwie rzeczy. Albo mamy do czynienia z odkurzaczem, który przy okazji mopuje, albo z mopem, który przy okazji odkurza. W tym wypadku mamy do czynienia z tym pierwszym przypadkiem.
Wygląd PURON PU30 FLEX MOP PRO
Wygląd odkurzacza to ważny aspekt. Nie lubię brzydkich, plastikowych i źle dopasowanych urządzeń, a odkurzacze jak najbardziej się zaliczają do tego grona. Jak jest z Puronem? Dobrze. Odkurzacz co prawda nie wyróżnia się specjalnie zachwycającym designem, ale też nie raz brzydotą. Mamy tutaj do czynienia z typowym, lekko kanciastym designem, który ostatnio jest bardzo modny.
Kolory urządzenia to szary i błękit oraz elementy czerwonego. Kiedyś miałem problem z takim zestawieniem kolorów, ale mam wrażenie, że to chyba najpopularniejszy zestaw kolorystyczny w przypadku odkurzaczy ręcznych.
Warto wspomnieć o wyraźnym, ładnym wyświetlaczu, który podaje moc oraz procent baterii. Poza tym jego obsługa jest dość łatwa. Baterię wymienimy w mgnieniu oka, wyrzucenie odpadków z pojemnika nie wiąże się z rozbieraniem odkurzacza na części pierwsze. Puron wykorzystał wszystkie najlepsze praktyki ze swoich odkurzaczy ręcznych i zawarł w tym urządzeniu, przez co ma się do czynienia z dopracowanym modelem.
Końcówek Ci u nas Panie pod dostatkiem
Jednym z kluczowych elementów odkurzacza ręcznego jest potężna baza końcówek. Nawet jeśli przez 99% czasu będziemy korzystać z dwóch lub trzech, to przyjdzie taki dzień, że będziemy potrzebować tej jednej, nietypowej. I w tym wypadku Puron da radę.
Końcówek jest dużo, a ich pełną listę znajdziecie poniżej. Są to końcówki do różnego rodzaju materiałów (i podłogi, i kanapę, i nawet auto odkurzymy). W zestawie są również giętkie i łamane rury. Dzięki temu będziemy mogli się dostać w zazwyczaj niedostępne miejsca, na przykład pod łóżko.
Jedyne, czego mi brakuje, to porządny uchwyt na robota z miejscem na końcówki i opcją ładowania. W zestawie jest tylko prosty uchwyt, który pozwala na powieszenie samego odkurzacza, a baterie ładuje się za pomocą zasilacza. Wolę opcje all-in-one.
A jakie są wszystkie akcesoria? Poniżej lista:
- turboszczotka z podświetleniem i wymienną szczotką do zarówno podłóg twardych, jak i wykładzin,
- mop,
- łamana rura do odkurzania pod meblami,
- mała turboszczotka do tapicerek,
- krótki wąż do trudno dostępnych miejsc,
- dwie szczelinówki,
- dodatkowy filtr HEPA,
- dwie rolki do podświetlanej turboszczotki,
- ssawa do wykładzin,
- zapasowa bateria.
Specyfikacja techniczna
Puron postawił na siłę odkurzania i długi czas działania w nowym odkurzaczu. Maksymalna moc ssania to 28 000 Pa, czyli naprawdę dużo. Czy byłem zadowolony z tej mocy, opiszę później. Poza maksymalną mocą ssania mamy jeszcze dwie mniejsze, odpowiednio 15 000 Pa i 8 000 Pa. Siła ssania przekłada się bezpośrednio na czas działania odkurzacza według poniższego schematu:
- 8 000 Pa – 48 minut działania;
- 15 000 Pa – 22 minuty działania;
- 28 000 Pa – 10 minut działania.
Naładowanie baterii od 0 do 100% zajmuje 3 godziny, ale pamiętajmy, że w zestawie mamy zapasową baterię, więc możemy wydłużyć czas działania, wygodnie podmieniając baterię. Waga odkurzacza to zaledwie 1,4 kg, co i tak poczujemy w pewnych momentach sprzatania(o tym później). Pojemność zbiornika na kurz to 700 ml.
Jeśli wolicie twarde specyfikacje, to taką przedstawiam Wam poniżej:
- Pojemność na zabrudzenia: 700 ml (pojemność netto 0,5l)
- Moc całkowita: 420 W
- Zasilanie: 25,9 V
- Ciśnienie akustyczne: 75 dB
- Wymiary: 1050 x 255 x 200 mm
- Rodzaj baterii/pojemność: litowo-jonowa / 2200 mAh
- Czas pracy: 48 min / 22 min / 10 min
- Czas ładowania: ~3 godz.
- Waga netto: 1,4 kg
- Maksymalna siła ssąca: 28 000 Pa
- Silnik: bezszczotkowy
Jak odkurza PURON PU30 FLEX MOP PRO?
Czas na najważniejsze pytanie, czyli jak odkurza najnowszy odkurzaczo-mop od PURON. Testowałem go kilka razy przed przyjściem znajomych, kiedy musiałem odkurzyć całe mieszkanie o wielkości 70 metrów kwadratowych. Na średnim trybie odkurzacz wystarczał mi na 3/4 mieszkania, ale dzięki dodatkowej baterii mogłem zrobić całość na raz.
Poziom odkurzania jest całkowicie wystarczający. Wszystkie odpadki wpadały do rury i znikały w robocie. Odkurzałem nim wszystkie podłogi. Urządzenie nie miało problemu ani z panelami, ani z kafelkami. Jedyne, z czym miało problem, to rzeczy długie, typu surowy makaron, który spadł na ziemię w kuchni. Tego odkurzacz nie był w stanie wciągnąć na średnim trybie. Obawiałem się trochę długości głównej rury i tego, czy nie będzie dla mnie za krótka, ale wszystko było w porządku.
Odkurzałem również wszystkie meble na trybie delikatnym. Z wyniku byłem bardzo zadowolony, ale nie powiem, żeby było to zadanie na wiele godzin. Pomimo niskiej wagi odkurzacza, po kilkunastu minutach mocno czułem go w rękach 😉 To jednak może być znak, że czas wrócić na siłownię.
A jak mopuje?
Odkurzanie oceniam na naprawdę dobre. A mopowanie… jest świetne! Mop idealnie rozprowadza wodę i o wiele łatwiej jest mopować podłogę za pomocą tego odkurzacza niż za pomocą zwykłego mopa! Obrotowa rolka w połączeniu z szmatką i dozowaniem wody dają świetne rezultaty!
Sam byłem zaskoczony jak wygodnie mi się mopowało podłogę. Pomimo tego, że dotychczas Vileda zawsze była na pierwszym miejscu, to muszę przyznać, że tak mopuje się łatwiej, szybciej i wygodniej.
PURON PU30 FLEX MOP PRO to naprawdę dobry, wydajny i dobrze wyglądający odkurzacz. Gdyby w zestawie była jeszcze porządna stacja ładująca z miejscem na końcówki, byłoby idealnie, a tak jest po prostu bardzo, bardzo dobrze!
Odkurzacz w wersji z jedną baterią znajdziecie pod tym linkiem. A w opcji z dwiema bateriami znajduje się pod tym linkiem.