Ale tytuł wymyśliłem, co nie? Mógłbym spokojnie teraz pracować w reklamie! A tak na serio, to dzisiaj dla Was recenzuję DJI Mini 2, czyli pierwszego drona, który został u mnie naprawdę na dłużej. Kolejna generacja drona „dla mas”. I nie chodzi tutaj wyłącznie o cenę, ale też o magiczne 249 gramów. Zdążyłem nim już trochę polatać i wyrobić sobie zdanie o tym, jak się sprawuje i jak się ma do swojego poprzednika. To jaka jest ta moja opinia?

DJI Mini 2 to następca DJI Mavic Mini, czyli pierwszego drona DJI, którego waga mieści się poniżej 250 gram. Jest to oczywiście spowodowane ograniczeniami, które nakładają na miłośników dronów różne instytucje i tylko dla tak lekkich dronów nie jest wymagana licencja pilota. Kwestia wagi to również pewne ustępstwa, ale do tego przejdziemy później. Zaczniemy od jego wyglądu, a dokładniej to od tego, co znajdziemy we Fly More Combo.

Jak DJI Mini 2 to tylko we Fly More Combo

DJI Mini 2 kupiłem w zestawie Fly More Combo, czyli w zestawie z dodatkowymi bateriami i ładowarką do nich. Całość prezentuje się nadzwyczaj dobrze. W zestawie dostajemy samego drona, kontroler, opakowanie na niego, trzy baterie oraz ładowarkę do nich, zasilacz (wtyczka biała, ale kabel czarny – skandal), instrukcję i zapasowe elementy.

DJI Mini 2

Opakowanie na drona jest w stanie wszystko elegancko spakować, dodatkowe baterie są moim zdaniem konieczne, a ładowarka do nich niezwykle przydatna. Stąd moja opinia, że tego drona powinno się kupić w zestawie Fly More Combo, żeby faktycznie mieć wszystko elegancko zapakowane.

Mały, ale ładny

Dron jest niewielki, ale w konstrukcji praktycznie identyczny do poprzednika. To, co się najbardziej rzuca w oczy, to na pewno nowa kamera, która znajduje się na trzy osiowym gimbalu i pozwala na nagrywanie w 4K. Wymiary tego drona prezentują się następująco:

  • Złożony 138×81×58 mm
  • Rozłożony 159×203×56 mm
  • Rozłożony (ze śmigłami) 245×289×56 mm

DJI Mini 2

Widzicie zatem, że jest naprawdę niewielki. Na dole znajdziemy przycisk, którym go uruchomimy. Mamy tutaj znane z DJI zabezpieczenie, czyli najpierw szybkie wciśnięcie przycisku, a później przytrzymanie. Z tyłu znajduje się klapka, którą podnosimy w górę i wymieniamy baterię (zarówno jak jest złożony, jak i rozłożony). Skrzydła rozkładamy w określonej kolejności: najpierw przód, później tył.

DJI Mini 2

W zestawie dostajemy dwa zabezpieczenia. Jedne na kamerę, a drugie na skrzydła. Warto go zabezpieczać, bo dron jest bardzo delikatny i możemy go przypadkiem uszkodzić w transporcie, czego na pewno byśmy nie chcieli.

Wygodny, ale nietypowy kontroler

Kontroler do DJI jest stosunkowo duży i jest prawie wielkości drona. To, czego w nim bardzo nie lubię, to wkręcanych joysticków. Mamy w nim specjalne miejsce na ich schowanie, ale za każdym razem trzeba je wkręcać i wykręcać. Na sto procent je zgubię. Nie dałoby się jakichś uchylnych?

Od góry mamy pokrywkę. Gdy ją podniesiemy, pokazuje nam miejsce, gdzie wkładamy smartfon. Bardzo sprytnie jest schowany tam kabel, którym łączymy telefon z kontrolerem. Na samym kontrolerze z przodu znajdziemy oczywiście drążki do sterowania, przycisk uruchamiający kontroler, przycisk do lądowania oraz przełącznik do zmiany trybu.

Przy telefonie znajdzie się jeszcze spust do włączenia wideo/zdjęcia i pokrętło pozwalające na zmianę położenia kamery w pionie. Wszystko idealnie w zasięgu naszych palców i działające intuicyjnie. Tylko te nieszczęsne drążki.

Aplikacja DJI Fly, czyli czas na tryby

Aplikacją do sterowania dronem jest DJI Fly. To tam widzimy wszystko to, co nasz dron, i możemy przełączać różne tryby latania. Aplikacja jest bardzo dopracowana i nie mogę jej kompletnie nic zarzucić. Sam dron jest podstawowy, więc liczba funkcji też jest ograniczona. Najbardziej brakuje mi możliwości podążania za mną, gdy np. biegnę albo jadę hulajnogą. Mamy jednak sporo trybów, które znacząco urozmaicą nasze filmy, bez specjalnego wysiłku.

Poniżej znajdziecie też zrzuty ekranu pokazujące opcje, które możemy ustawić dla samego drona oraz nagrywania. Jest tego dużo, od ustawienia na jakiej wysokości ma do nas wracać do tego z jaką do ustawień ostrzeżeń o nadmiernej ekspozycji.

Dronie

Prosty tryb, gdy Dron od nas odlatuje. Najlepiej, gdy stoimy w jakimś miejscu, które zyskuje wraz z perspektywą. Idealny może być do tego klif albo jakieś fajne skałki.

Helix

Dron obraca się wokół nas, stopniowo zwiększając wysokość. Dzięki temu film zyskuje na perspektywie. Jeśli znajdujemy się na miejscu, gdzie wokół nas są ładne tereny, to ten tryb będzie najlepszy.

Rakieta

Dron wisi nad nami, a później wystrzeliwuje pionowo w górę. Najlepiej zatem, żebyśmy leżeli, np. na plaży w Łebie koło ładnych drzew 😉

Okrąg

Dron krąży wokół nas na stałej wysokości. Znowu dobrym miejscem może być klif albo np. szczyt góry.

Boomerang

Dron robi ruch w formie elipsy, stopniowo się oddalając, a później powracając do nas. Dobrze jest mieć zatem dookoła jakieś fajne tereny.

DJI Mini 2 latający w Polsce

Drona testowałem najwięcej w okolicach Łeby. Nowy sposób łączności po OcuSync 2.0 robi swoje i działa znacznie stabilniej niż przy Wifi poprzedniej generacji. Stabilniej, ale też nie idealnie. 6 kilometrów, o których pisze producent, jest raczej w idealnych warunkach. W moim przypadku odległość, na jaką mogłem lecieć bez stresu, wynosiła około 1 km. Później zdarzało się już tracić wideo z dronem.

Dron może latać około 31 minut, i to potwierdzam. Trzy baterie razem nam dają 1,5 godziny latania, co jest raczej wystarczające, nawet na wakacjach. A jego abstrakcyjnie niska waga oraz niewielki rozmiar sprawiają, że często wrzucałem drona do plecaka z nadzieją, że może coś uda się polatać.

To, czego mi brakowało, to czujników zderzenia i porządnej lampki pokazującej jego położenie po zmroku. Brak czujników sprawia, że musimy bardzo ostrożnie latać. Jeśli każemy mu wskoczyć w ogień, to wskoczy 😉 Brak lampki za to utrudnia czasem zlokalizowanie drona w locie. Przy Mavic Air 2 tego problemu niestety nie było.

DJI Mini 2 nielatający w Grecji

Drona wziąłem też do Grecji, ale w tym wypadku był niestety raczej balastem niż czymś przydatnym. Kompletnie nie z winy sprzętu, ale wszędobylskich zakazów. W teorii możemy latać do wysokości 50 metrów i w odległości 50 metrów od nas. W praktyce wszędzie były zakazy latania i musiałem zdobywać specjalne pozwolenia na loty. Minus dla Grecji, ale plus dla DJI, że jego noszenie dużo mnie nie kosztowało.

Parę słów o jakości i karcie SD

Wspominałem Wam, że dron posiada kamerę 4K i muszę przyznać, że połączenie tej kamery z wyświetlaczem Retina robi efekt WoW. Wszystkie filmy są niezwykle przepiękne, jakbyśmy oglądali reklamówki z telewizji.

Żeby robić dobre filmy warto też Drona zaopatrzyć w dobrą kartę SD. W moim przypadku pokusiłem się o Sandisk Extreme 256 Gb, bo karta powinna być zarazem szybka jak i pojemna. Napewno nie jest tania, ale jestem z niej zadowolony. Link do niej znajdziecie poniżej.

A teraz czas na krótki film 🙂

Czy polecam DJI Mini 2?

Całkowicie! Jest to idealny dron na rozpoczęcie naszej drobiarskiej przygody. Nie musimy mieć na niego licencji pilota, ale ja sobie operatora wyrobiłem. Dron jest leciutki i możemy go zabrać ze sobą wszędzie. W wersji Fly More Combo dostaniemy go w cenie 2899 zł (warto), a w wersji samej 2199 zł (dokupcie do Combo, serio). A przy okazji zachęcam Was też do skorzystania z kupna Care Refresh. To, czego się w życiu nauczyłem to, że warto mieć ubezpieczenie 😉


Kompletnie zwariowany na punkcie smart. Jeśli tylko pojawi się coś nowego, to koniecznie musi to dostać w swoje ręce i przetestować. Lubi rozwiązania, które się sprawdzają, i nie znosi bezużytecznych gadżetów. Jego marzeniem jest zbudować najlepszy portal z obszaru smart w Polsce (a później na świecie i Marsie w 2025).

Polska grupa Smart Home by SmartMe

Polska grupa Xiaomi by SmartMe

Promocje SmartMe

Powiązane posty

Dodaj komentarz