Wszystko co kupuję muszę mieć nowe. Tylko, czy faktycznie? Ostatnio kupiłem bagażnik na rowery, używany. Zapłaciłem 600 zł mniej za to, że miał jedną rysę… Sam, często sprzedaję sprzęty, które są w stanie prawie idealnym, ale z ich schodzeniem jest ciężko. Będąc w ten weekend królem używanych rzeczy trafiłem na OleOle i sekcję Outlet. Zastanowiłem się, czemu nie kupować rzeczy z outletu w dużym markecie elektronicznym?
Rozwijając wątek outletu marketowego warto jest zastanowić się od tego – o co chodzi. Gdy idziemy do sklepu oczekujemy, że wszystko co kupujemy będzie oryginalnie zapakowane. Jesteśmy przyzwyczajeni, że dostajemy to nowiutkie i przez nikogo dotykane. Kupując sprzęty z internetu jest identycznie. Z rzeczami kupionymi w ten sposób jest jednak spora różnica. Kupując cokolwiek przez internet (oczywiście są wyłączenia) mamy 14 dni na zwrot. Nikt nie pyta, takie mamy prawo.
Sam z niego skorzystałem kilka razy. Najbardziej zapadł mi w pamięć zakup pralkosuszarki z której cieszyłem się jak dziecko. Okazało się jednak, że jeśli ją zamontuję to szlag trafi mój blat (miała być zabudowana w kuchni). Na szczęście było 14 dni i mogłem ją zwrócić. Produkt wrócił na sklep, ale otwarty. Zdążyłem ją rozpakować, żeby zobaczyć jak wygląda. I teraz co? Mamy sprzęt w idealnym stanie, ale nie jest oryginalnie zapakowany.
Outlet w OleOle.pl
Takich historii jest wiele. Dużo osób kupuje sprzęty tylko po to, żeby sprawdzić jak działają. Trzymają je u siebie tydzień, po czym oddają. Takich sytuacji jest więcej niż sądzicie, a sklep zostaje z produktem, którego nie może już wrzucić na regularną sprzedaż. I dlatego każdy market ma swój outlet, czyli miejsce z produktami po zwrotach.
Takie produkty zawsze są tańsze. Czasem dużo, innym razem mniej. Wszystko zależy od ceny produktu, tego jak długo nie schodzi itd. Efekt jest jednak taki, że kupując produkt z outletu dostaniemy go w znacznie atrakcyjniejszej cenie. A jeśli nie robimy unboxingów, to nie będzie nas boleć to, że ktoś już latał waszym dronem 😉
Trzy poziomy jakości sprzętu
Sprzęty od klientów mogą przychodzić w różnym stanie. Ktoś nawet nie otworzy produktu z pudełka, a kto inny sprawdzi jaka jest wytrzymałość najnowszego smartfona. Oczywiście jeśli produkt zostanie zniszczony to sklep go nie przyjmie, ale jeśli nosi jedynie ślady użytkowania to inna sprawa.
Postanowiłem sprawdzić jak to wygląda na OleOle i zobaczyłem, że mają trzy poziomy określania jakości produktu. Dzięki temu wiemy, czego możemy się spodziewać kupując z Outletu.
Patrząc na te opisy możemy łatwo zobaczyć, że kupując z outletu możemy nawet dostać kompletnie nieużywane sprzęty, ale znacznie taniej. Albo sporo taniej sprzęty już dość mocno zużyte. A nas też dotyczy 14 dniowy okres na zwrot. Postanowiłem zatem sprawdzić jakie ciekawe oferty można znaleźć na OleOle.pl
Co oferuje Outlet OleOle.pl?
OleOle informuje nas o tym, że sprzęty z outletu można dostać nawet 45% taniej. To sporo biorąc pod uwagę, że elektronika jest raczej drogą zabawą. Postanowiłem więc poszperać i zebrać najciekawsze moim zdaniem oferty.
Telewizor prawie 2 000 zł taniej
Za dwa tysiące kupicie dobry telewizor, albo soundbar. Są jednak telewizory znacznie droższe, które mimo wszystko można złapać trochę taniej. Sortując od najdroższych w dziale RTV znalazłem 75 calowego Samsunga, który w Outlecie jest tańszy o prawie 2 000 zł. Zamiast 11 999 zł zapłacimy za niego 10 260 zł. Stan? Dobry, czyli najprawdopodobniej ma uszkodzone opakowanie. Jak dla mnie za dwa tysiące to mogą go nawet wsadzić w opakowanie od jajek, jeśli dojedzie cały.
Nie trzeba jednak szukać ofert wyłącznie w telewizorach powyżej 10 000 zł. Tego 50-calowego LG dostaniecie 350 zł taniej, stan również dobry. 350 to niewiele w porównaniu do 2 000, ale ten telewizor kosztuje lekko ponad dwójkę, więc moim zdaniem oferta.
AGD zwykłe i do zabudowy
Pierwszym co mi się rzuciło w oczy na dziale AGD była dwudrzwiowa lodówka od Samsunga. Zawsze mi się taka marzyła, ale jakoś nigdy nie miałem ani miejsca, ani środków. Teraz jednak w sumie mógłbym sobie sprawić, bo w outlecie jest prawie 700 zł tańsza. Zamiast ponad 4,5 tysiąca płacimy niecałą czwórkę. Stan? Znowu dobry, czyli ktoś pewnie rozerwał pudełko.
Gdy spojrzymy do działu AGD do zabudowy to też znajdziemy sporo ofert. Co prawda znowu wezmę jako przykład Samsunga, ale spójrzcie na tą cenę. Lodówka Samsung, która normalnie kosztuje ponad 3 000 zł, do dostania za praktycznie połowę ceny. Stan? Dostateczny, czyli podejrzewam, że są ryski, albo wgniecenia. Jeśli jednak wolicie sami sprawdzić to OleOle oferuje zdjęcia i można samemu podjąć decyzję, czy się decydujemy, czy nie.
Czy outlet skrywa coś również dla młodszych?
Lodówki, lodówkami. Telewizory, telewizorami, ale nie tylko RTV i AGD trafia do outletu. W outlecie znajdziecie również konsole, w tym wciąż niedostępną Playstation 5! Ktoś jakimś cudem ją oddał i teraz wersja z wejściem na płyty czeka tam w cenie lekko poniżej 2 500 zł. Podobnie było z Xbox Series X, ale nie zdążyłem nawet wkleić linka – zdążył zniknąć. Wszak takich produktów nie ma wiele, to często jedna albo dwie sztuki.
Komputery gamingowe też można dostać w całkiem zacnej cenie. Lenovo Legion możecie wyrwać prawie 600 złotych taniej, a stan ma określony jako doskonały. Cytując klasyka – Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać? Koniecznie podzielcie się z nami swoją opinią na ten temat. Korzystacie z Outletów, czy raczej nie?