Apple TV 4K zadebiutował już ponad trzy lata temu. Szmat czasu, więc czas na jakieś zmiany. Ostatnie przecieki informują o tym, że w tym roku możemy spodziewać się nowej przystawki do TV od Apple!
Apple TV 4K to bardzo popularna przystawka w Polsce. Sam ją posiadam i jestem z niej bardzo zadowolony. Jest najbardziej stabilnym centrum akcesoriów dla HomeKit oraz oczywiście oferuje na moim TV wszystkie zalety tvOS.
Apple TV w 2021
Zacznijmy od wyglądu, tutaj nie spodziewałbym się wielkiej rewolucji. Wygląd Apple TV dalej cieszy oko i nie sadzę, żeby Apple postanowił cokolwiek zmieniać. Były plotki o przystawce w formie Dongle'a ale w to też nie wierzę. Mi TV Stick ma swoje ograniczenia (recenzja lada moment) właśnie ze względu na wielkość. Mniejsze Apple TV to mniej ramu, pamięci itd. i ryzyko, że będzie się “ciąć”, a na to Apple sobie nie pozwoli.
Pojawiły się plotki również wokół tego jaki procesor będzie zasilać Apple TV. Mówi się o nowych procesorach Apple A14X, które znajdziemy w tegorocznych (2020) iPhone'ach. To znacząco poprawiłoby wydajność Apple TV pod kątem np. obsługi gier. Inne przecieki mówią o tym, że zobaczymy dwie wersje Apple TV – z procesorem A14X oraz słabszym A12.
Ciekawostką jest również wprowadzenie do przystawki kontrolera gamingowego. Nie chce mi się wierzyć, żeby był w zestawie z Apple TV, ale jako dedykowane akcesorium, które można dokupić już jak najbardziej. Mimo, że sam raczej bym się nie pokusił.
HomeKit?
Kolejną nowością ma być jeszcze większa integracja z urządzeniami HomeKit. Apple TV ma dostać czip U1 dzięki czemu będzie w stanie wykrywać inne urządzenia HomeKit w pobliżu. To byłby rozsądny i dobry ruch, dla mnie wystarczający, żeby wymieniać swoją przystawkę.
Podejrzewamy, że nowe Apple TV zadebiutuje w tym roku, w okolicach premiery iPhone'a 13. Cena pewnie trochę podskoczy do góry i będziemy musieli wydać na nową przystawkę około 1000 złotych za mniejszą wersją i 1200/1300 za droższą.